14. Półmaraton Energetyków przyciąga atmosferą
Opublikowane w ndz., 05/06/2016 - 20:52
Bieganie w Rybniku, choć przyjemne, do łatwych nie należy. Bywa, że na trasie zawodów trafia się błoto, czasem doskwiera upał, zaskakują wystające korzenie... a innym razem tuż przed metą czekają przeszkody dla koni, które należy przeskoczyć. Kiedy to wszystko zdarza się jednocześnie, z pewnością mamy do czynienia z Półmaratonem Energetyków.
Półmaraton Energetyków odbył się już po raz czternasty a jego bazą ponownie stał się ośrodek jeździecki Indeks. To dzięki takiej lokalizacji możliwe było umieszczenie startu i mety na parkurze z przeszkodami a biura zawodów na świeżym powietrzu, w przyjemnej letniej aurze. Przyjemna była też trasa biegu, prawie w całości terenowa, poprowadzona głównie wśród drzew, co pozwoliło zawodnikom uniknąć przegrzania na słońcu.
– Trasa była bardzo fajna. Nie było prawie wcale asfaltu, do tego leśna i zacieniona, co przy takim upale było idealne. Szło się bardzo przyjemnie. Zwłaszcza, że teren był płaski i trasa była dość łatwa – oceniła Marta Lampart z Rybnickiego Klubu Nordic Walking.
– Trasa super, po lesie – zgodziła się z nią Dorota. – Lubię takie crossowe bieganie, uwielbiam biegać po lesie i to zadecydowało o starcie. Nie jest daleko od Opola, można było bez problemu dojechać. Sam bieg był trudny, bo dla mnie każdy start jest trudny. A dziś było jeszcze bardzo gorąco. Do piątki było ciężko, czekałam tylko na dychę a potem już stwierdziłam, że wystarczy dobiec do mety – powiedziała skromnie zdobywczyni trzeciego miejsca wśród pań.
Ze swojego sukcesu bardzo ucieszyła się Marta Lampart:
– Udało się wygrać i dodatkowo dostałam nagrodę za najlepsza technikę nordic walking, co mnie bardzo zaskoczyło i jeszcze bardziej ucieszyło. Mam nadzieję, że nagroda zasłużona, bo staram się chodzić coraz lepiej i ćwiczyć styl. Tutaj biorę udział we wszystkich zawodach cyklu, chcę zdobyć cały medal, który jest w sześciu częściach. Jestem Rybniczanką, więc tutaj startuję, ale tak naprawdę przyciąga mnie atmosfera. Jest wielu znajomych i tak naprawdę startuje cała moja rodzina, bo i mama z kijami, synowie biegli... Mąż też rwał się do biegu, ale musiał się zajmować młodszymi synami.
Cykl zawodów organizowany przez SBD Energetyk Rybnik cieszy się dużym zainteresowaniem biegaczy i miłośników nordic walking a kolejne edycje przyciągają całe kluby sportowe i rodziny. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo organizatorzy pamiętają o wszystkich. Zaprawieni w bojach zawodnicy mieli dziś do wyboru półmaraton, pozostali decydowali się na bieg na dystansie 5 km. Na tej samej trasie maszerowali kijkarze.
Wszystko odbywało się w ramach Grand Prix Energetyków w Biegach i Nordic Walking, na które składa się sześć imprez w ciągu roku. Ich poziom trudności jest bardzo różny a kilometraż waha się od 5 km aż do pełnego maratonu. Cechą łączącą wszystkie biegi i tegoroczną nowością jest przepiękny medal, który docelowo będzie złożony z sześciu elementów-puzli. Na razie wierni sympatycy cyklu mają w swoich kolekcjach trzy jego elementy a po kolejny będą mogli się stawić na początku sierpnia podczas Maratonu Energetyków.
Wyniki w naszym KALENDARZU IMPREZ.
KM