"Chciałbym wygrać Zegamę. To marzenie!" Bartłomiej Przedwojewski inauguruje górską ligę mistrzów - Golden Trail World Series
Opublikowane w pt., 31/05/2019 - 22:29
– Czy można powiedzieć, że Zegama 2018 była dla Ciebie przełomowym biegiem?
– Zegama była moim pierwszym podium na tej rangi imprezie. Wtedy uwierzyłem, że mogę ścigać się z chłopakami z poziomu światowego. Ja to już wcześniej miałem z tyłu głowy, ale wtedy otwarcie uwierzyłem, że to jest możliwe. Dostałem tam potwierdzenie moich marzeń.
– O co zatem powalczysz w Kraju Basków w niedzielę?
– (śmiech) Oczywiście, że chciałbym wygrać te zawody! Kto by nie chciał wygrać Zegamy? Ja nie lubię tego mówić na forum, ale... kurczę, wygrać taki bieg to marzenie każdego zawodnika!
– Bartku, trzymamy mocno kciuki w niedzielę, żeby udało Ci się spełnić to marzenie! Niech Zegama będzie Ci łaskawą!
Rozmawiał Piotr Falkowski
fot. salomonrunning.pl
„Wielokrotnie miałem okazję uczestniczyć w największych czy najważniejszych imprezach w biegach górskich w Europie, często mających rangę Pucharu Świata, Mistrzostw Europy czy Świata. Rok temu, po raz pierwszy byłem częścią Zegamy. Powiedzieć, że od tamtej pory na inne biegi wyjeżdżam niechętnie, byłoby grubą przesadą, ale Zegama is Zegama” – mówi Przemysław Ząbecki, menedżer polskiego teamu Salomon Suunto.
W niedzielę 2 czerwca bieg odbędzie się po raz 18. Na liście startowej jest tylko 500 biegaczy. Poza zaproszoną elitą, o udziale decyduje losowanie. Nie trzeba dodawać, że liczba chętnych wielokrotnie przewyższa liczbę miejsc.
Trasa maratonu Zegama-Aizkorii liczy idealne 42 km 195 metrów, zawodnicy mają do pokonania 2736 metrów w górę. Najwyższym punktem jest szczyt Aketegi o wysokości 1551 m n.p.m. Większość trasy przebiega po bardzo trudnym technicznie terenie.
Królem Zegamy jest najsłynniejszy biegacz górski na świecie Kilian Jornet, który wygrał te zawody aż 8 razy bijąc kolejne rekordy trasy. W 2017 roku, pod nieobecność Katalończyka, który przebywał na Evereście, rekord trasy odebrał mu inny zawodnik Salomona Norweg Stian Angermund-Vik. Uzyskał wynik 3:45:08, co oznacza, że biegł w średnim tempie 5:20 min/km!
Rekord trasy kobiet należy do najlepszej skyrunnerki 2017 roku Hiszpanki Maite Maiory, która uzyskała czas 4:34:27. Oboje rekordziści pojawią się na trasie w tym roku.
Po dwuletniej przerwie na Zegamę wraca Kilian Jornet. Idol Bartłomieja Przedwojewskiego chce zwyciężyć po raz 9 i odzyskać rekord trasy. To będzie jeden z jego nielicznych startów w tym roku.
Na starcie zobaczymy też ubiegłorocznego zwycięzce Remiego Bonneta ze Szwajcarii, bardzo mocnego w tym roku Hiszpana Oriola Cardona, Francuza Alexisa Sevenneca i ulubieńca gospodarzy, baskijskiego biegacza Aritza Egeę.
Wśród kobiet, poza utytułowanymi biegaczkami jak Amerykanka Megan Kimmel oraz Hiszpanki Eli Gordon i Oihana Azkorbebeitia z Kraju Basków, pojawią się m. in. sensacyjna zwyciężczyni z 2016 r. Norweżka Yngvild Kaspersen powracająca po rocznej przerwie, Francuzka Amandine Ferrato, Włoszka Elisa Desco i Meg Mackenzie z RPA.
Zegama-Aizkorri słynie z niesamowitej liczby kibiców na trasie. Obrazki z trasy przypominają górskie odcinki trasy Tour de France, gdzie kolarze pokonują podjazdy w szpalerze kibiców. Na Zegamie kibice pojawiają się tłumnie w najbardziej nieoczekiwanych miejscach wyzwalając w zawodnikach dodatkowe emocje i siły. Stosunek mieszkańców Zegamy do biegaczy górskich jest wyjątkowy, a samo miasteczko jest przez to wielką atrakcją turystyczną. Dzięki temu Zegama-Aizkorri stał się jednym z najsłynniejszych maratonów na świecie.
mat. salomonrunning.pl