Dłuższa, lepsza i coraz bardziej prowokacyjna!
Opublikowane w śr., 06/01/2016 - 13:34
Rusza kolejny sezon Gliwickiej Parkowej Prowokacji Biegowej. Przed dwoma laty chyba nikt, może poza samym jej twórcą, nie spodziewał się, że impreza odniesie taki sukces i na stałe wpisze się do biegowego kalendarza. 23 stycznia odbędzie się już 25. edycja zawodów, inaugurująca trzeci sezon cyklu. W związku z tym możemy się spodziewać wielu nowości.
Nie zmienia się hasło przewodnie: „Daj się sprowokować do walki z lenistwem!”, zachęcają wciąż organizatorzy. I prowokują do zdwojonego wysiłku. Dwukrotnie wydłuży się bowiem dystans maksymalny, który można pokonać podczas zawodów. Dotychczasowa „dycha z hakiem” stanie się pełnowymiarowym półmaratonem!
Ale spokojnie, dla mniej zaawansowanych lub dysponujących mniejszą ilością wolnego czasu pozostaną krótsze opcje do wyboru. Od nowego roku pętla GPPB mierzy 5 km 274 m. Można będzie ją pokonywać od jednego do czterech razy, wybierając dystans dostosowany do swoich możliwości. Startować można w jednej z dwóch konkurencji: biegu lub nordic walking. Limit czasu dla wszystkich wynosi 3 godziny. W tym roku zniknie kategoria canicross.
Nie zmienia się miejsce startu. Pozostanie nim polana za stadionem Piasta Gliwice. Tam również usytuowane będzie biuro zawodów, w którym można dokonywać zapisów. Zachęcamy jednak, by swój start zgłosić i opłacić już wcześniej. W tym roku istnieje taka możliwość na stronie www.gppb.eu. Co więcej, wszyscy, którzy opłacą pierwszy start co najmniej 10 dni przed zawodami (w tym przypadku do 13 stycznia), otrzymają imienny numer startowy.
Można też opłacać dowolną ilość startów „na zapas”. Niewykorzystane opłaty przechodzą na kolejne miesiące, ich stan będzie można kontrolować na liście startowej. Opłaty, które nie zostaną wykorzystane do końca roku 2016 organizator przeznaczy na cele charytatywne.
Na zniżki mogą liczyć najmłodsi. Za pierwszy start zapłacą oni 10 zł, za kolejne zaledwie 5 zł! Ulga dotyczy roczników 1997-2016. Starsi za pierwszy start muszą wnieść opłatę w wysokości 20 zł, kolejne będą kosztować 15 zł. W cenie numer startowy (stały na cały rok), pomiar czasu, słodki poczęstunek i kiełbasa do ogniska.
By zdobyć statuetkę Biegnącej Radiostacji należy w sezonie 2016 zaliczyć co najmniej 9 startów na dowolnym dystansie. Ale uwaga, w tym roku nie można już łączyć dyscyplin. Liczy się albo 9 biegów, albo 9 marszów. Nagrodzeni zostaną też najszybsi zawodnicy. Po roku przerwy wracają klasyfikacje wiekowe. Wiadomo już, że wielki bal podsumowujący sezon odbędzie się tym razem w styczniu 2017.
Wyraźnie widać, że impreza się rozwija i nabiera coraz większego rozmachu. Jej twórca, Andrzej Szelka, sam przyznał, że Prowokacja wymaga wiele pracy i czasu, była pokusa, by dać sobie spokój, spędzać więcej czasu w domu. Dlaczego zrobił dokładnie odwrotnie, wydłużając dwukrotnie Prowokację i przez to zabierając sobie więcej czasu? - Z czystego egoizmu – przyznaje pan Andrzej.
– Prowokacja daje mi tyle zadowolenia i przyjemności, że nie umiem jej tak po prostu skończyć. Skoro coraz więcej osób u nas startuje, to znaczy, ze się zawodnikom podoba to, co robimy. Jest też fajna atmosfera i wśród startujących i wśród organizatorów - szkoda by było to wszystko zniszczyć. Na razie więcej widzę korzyści niż strat, więc jedziemy dalej z tym wózkiem!
Nam też się podoba, dlatego zapraszamy na pierwszy etap trzeciego sezony Prowokacji już 23 stycznia. Więcej informacji oraz zapisy – TUTAJ.
KM