Gliwice prowokują… do biegu w parku. Skutecznie!
Opublikowane w pon., 03/02/2014 - 10:36
O Gliwickiej Parkowej Prowokacji Biegowej donosi nasza Ambasadorka Katarzyna Marondel:
25 stycznia, w sobotni poranek w Gliwicach sprytnej prowokacji uległo prawie dwieście osób. Mimo piętnastostopniowego mrozu stanęli oni na starcie biegu zorganizowanego przez Amatorski Klub Miłośników Biegania „Pędziwiatr” Gliwice. Ścigać się można było w trzech kategoriach: biegu, nordic walking albo canicross. Ale dlaczego mówimy, że to prowokacja? Jej pomysłodawcy postanowili sprowokować mieszkańców Śląska do walki z lenistwem, stąd ich akcja nosi miano Gliwickiej Parkowej Prowokacji Biegowej.
Sprowokowali skutecznie. 124 osoby pokonywały pętlę o długości 3,45 km. Ci, którzy biegli lub maszerowali z kijkami, mogli to zrobić maksymalnie trzy razy, właściciele czworonogów – raz. Łącznie nabiegali 1197 km. Trasa wiodła przez parkowe alejki i była oznaczona wyśmienicie – na wszystkich rozwidleniach drogę wskazywały strzałki z biegnącą Radiostacją (ta prawdziwa Radiostacja jest symbolem Gliwic, rysunkowa i biegająca – maskotką Gliwickiej Parkowej Prowokacji Biegowej). Mróz i miejscami mocno oblodzona nawierzchnia utrudniały bieg, ale serdeczna i radosna atmosfera skutecznie wynagradzała wszelkie niedogodności. Na mecie zawodników rozgrzewała herbata, której wyjątkowy smak doczekał się już prawie fanklubu. Przyznaję – tak wyjątkowej mikstury na żadnych zawodach jeszcze nie kosztowałam.
Herbata nie była oczywiście jedyną nagrodą. Ponieważ Gliwicka Parkowa Prowokacja Biegowa jest imprezą cykliczną, główne nagrody przewidziano na jej koniec. Organizatorzy zapowiedzieli nagrody w klasyfikacji generalnej każdej z dyscyplin oraz w kategoriach wiekowych. Co miesiąc liderzy w jednej kategorii wiekowej otrzymują żółte koszulki liderów z logo biegu. Dodatkowe nagrody przewidziano dla najwierniejszych, którzy wystartują we wszystkich biegach. Osoby, które zaliczą co najmniej dziewięć startów otrzymają specjalne statuetki – krążą pogłoski, że będą to sympatyczne biegnące Radiostacje. Wszyscy uczestnicy natomiast otrzymają dyplomy. Ciekawostką jest, że wszelkie dekoracje zwycięzców oraz wręczenie nagród odbędą się… podczas balu planowanego na 27 grudnia 2014 roku. Bilet dla siebie i osoby towarzyszącej otrzymuje każdy z zawodników po swoim pierwszym starcie w Prowokacji. Bo przecież można a nawet wypada czasem zamienić buty biegowe na szpilki albo lakierki, prawda? Osobiście uważam, że cała idea jest pierwszorzędna i można jej tylko przyklasnąć.
Biegi z cyklu zaplanowano na soboty, za co organizatorom należą się brawa. Parkowa Prowokacja nie koliduje z ważnymi biegami, które odbywają się najczęściej w niedziele, może nawet stanowić miłą „rozgrzewkę” na dzień przez ważnym startem. Wpisowe jest prawie symboliczne, rejestracja ekspresowa, organizacja pierwszorzędna, a idea szczytna. Cyklowi przyświeca hasło „Daj się sprowokować do walki z lenistwem!”. Wiadomo, biegacza prowokować nie trzeba, ale może partnera, brata, siostrę albo koleżankę? Kolejne biegi odbędą się: 22 lutego, 22 marca, 19 kwietnia, 24 maja, 14 czerwca, 26 lipca, 23 sierpnia, 20 września, 25 października, 22 listopada i 13 grudnia. Startują zawsze od godziny 10:00 (najpierw canicross, potem bieg główny i nordicwalking) w lesie komunalnym na parkingu za stadionem Piasta-Gliwice.
Katarzyna Marondel
(zdjęcia, poza zdjęciem autorki, pochodzą z galerii AKMB Pędziwiatr Gliwice)