"Malownicza, różnorodna, biegowa i... trudna". Magdalena Łączak analizuje trasę trailowych Mistrzostw Świata w Miranda do Corvo
Opublikowane w wt., 04/06/2019 - 20:28
Zawodniczka Salomon Suunto Teamu ma tylko problem z odpowiedzią na pytanie, czy portugalska trasa jest szybka. – Na pewno jest bardzo biegowa – mówi mielczanka. – Trzeba jednak być na nią bardzo dobrze przygotowanym. A czy jest szybka? Nie wiem, zresztą nie bardzo rozumiem tę kwestię: co to znaczy „szybka trasa”? To, że jest w dużej części biegowa, wcale nie znaczy, że da się ten maraton przebiec w 3 godziny. Nie sądzę nawet, żeby którykolwiek facet był w stanie ją zrobić w czasie poniżej 3:30. Myślę, że to będą długie zawody – prorokuje Magdalena Łączak.
To, co mówi nasza znakomita ultraska sugeruje zatem, że mimo niewygórowanej sumy przewyższeń trasę mistrzostw świata w trailu należy określić jako trudną. I tę opinię Magda podziela. – Tak, to trudna trasa, bo jest bardzo różnorodna. Trudna, bo wymaga dużego skupienia przez cały czas biegu. Jest sporo miejsc, w których nie da się wyprzedzać. Trasa jest bardzo fizyczna: nawet jak jest w dół, to nie za długo, co oznacza, że nie da się puścić luźno nóg i lecieć 8 czy 10 kilometrów, tylko cały czas trzeba pracować – charakteryzuje 44-kilometrowy dystans Magdalena Łączak dodając: - Dla mnie najtrudniejsze będzie płaskie, najpierw szutrowe, a zaraz potem asfaltowe półtora kilometra dobiegu po mieście do mety. Na tak krótkim dystansie, dużo będzie mogło się wydarzyć na tym finałowym odcinku – mówi Magda.
Jak będzie w rzeczywistości – przekonamy się w sobotę 8 czerwca. Rywalizacja o medale mistrzostw świata w trailu rozpocznie się o godzinie 9. Dzień później na tej samej trasie będą ścigali się uczestnicy otwartych zawodów Ultra Trilhos dos Abutres, organizowanych już po raz dziewiąty.
Piotr Falkowski
fot. Patrycja Łączak, fanpejdż zawodniczki