„Rafał Wilk - człowiek ze stali”. Ten film trzeba zobaczyć!
Opublikowane w śr., 05/11/2014 - 11:53
Wtorek, 4 listopada 2014 roku. Elbląg. Godz. 18:00. W kinie Światowid gasną światła. Na ekranie pojawiają się pierwsze sceny nowego, a dla nas bardzo ważnego filmu Michała Juszczakiewicza.
Byliśmy na przedpremierowym pokazie filmu pt. „Rafał Wilk - człowiek ze stali”.
Dokument o dwukrotnym złotym paraolimpijczyku zaczyna się mocnym akcentem. Jest 3 maja 2006 roku. Trwa 8 bieg żużlowego meczu KSŻ Krosno z GTŻ Grudziądz. Na widowni poruszenie. Większość osób, które przyszły na prapremierę filmu, zna historię Rafała Wilka. Wiedzą, że zaraz nastąpi wypadek, po którym obecny mistrz świata w handbikach, nie będzie już chodził.
Scena wypadku. Widzowie przymykają oczy. Pani w szóstym rzędzie dyskretnie wyciera łzy. Pojawiają się jeszcze wiele razy, także w oczach Rafał Wilka, który ogląda ten film po raz pierwszy i wzrusza się na wspomnienie śmierci ojca i wydarzeń, które już minęły.
Tamtego żużlowca już nie ma. Jest mistrz świata, paraolimpijczyk, zwycięzca. Taką historię opowiada film. Pokazuje człowieka, który pokonał wszelkie przeszkody i stał się ikoną światowego kolarstwa ręcznego. I robi to dobrze. Wartka akcja, dobrze przemyślany scenariusz i nietuzinkowy bohater, powodowały, że widownia reagowała żywiołowo. Było i wzruszenie i salwy śmiechu, bo Rafał i jego bliscy mają ogromne poczucie humoru i nawet o trudnych sprawach potrafią mówić lekko.
- Nie miałem okazji zobaczyć tego filmu wcześniej. Dla mnie to też była premiera. Były momenty, kiedy się śmiałem, ale też zakręciła mi się łza w oku. Niektóre momenty były dla mnie szczególne. Na pewno wypadek mojego taty, czy medal w Londynie, który mogłem mu zadedykować. Obiecałem mu kiedyś, że będę najlepszy i cieszę się, że mogłem zdobyć dla niego złoty medal olimpijski - powiedział nam bezpośrednio po premierze Rafał Wilk. Film mu się podobał.
Widzowie wychodzą z sali kinowej wzruszeni, ale również zachwyceni. A przyjaciele bohatera filmu odnaleźli na ekranie człowieka, którego znają na co dzień, autentycznego, otwartego i szczerego
- Rafał pełny optymizmu, ale też człowiek niezwykle wrażliwy. Nadzieja i wrażliwość przewijają się przez całe jego życie. Film pokazał prawdziwego Rafała, chociaż na pewno obraz nie jest pełny. Jego życie jest bogate. Jest w nim mnóstwo ciekawych wydarzeń i osiągnięć, o których mówi się w gronie przyjaciół - powiedział nam Janusz Zieliński, przyjaciel Rafała.
Wśród widzów była również grupa dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej Słoneczko. - To wartościowy film i nasze dzieci powinny go zobaczyć - stwierdziła opiekunka grupy. Same dzieci entuzjastycznie oceniły film, a potem zbierały autografy i robiły sobie wspólne zdjęcia z bohaterem obrazu.
- Myślę, że nie zepsułem tematu, a był to temat wielki, więc i odpowiedzialność przed Rafałem Wilkiem była kolosalna. Reakcja ludzi potwierdziła, że założenia, które sobie poczyniłem jako twórca, zagrały. Wiele miesięcy pracy zaowocowało efektem, którego na pewno się nie wstydzę i mam w sobie chęć na więcej takich tematów. Świetny bohater, interesująca biografia, historia chwilami wzruszająca, a czasami pełna czarnego humoru, to siła tego filmu - powiedział nam Michał Juszczakiewicz, reżyser filmu, który ma w swoim dorobku również filmy o naukowcach, a przez wielu jest kojarzony jako prowadzący program „Od przedszkola do Opola”.
Zadowolony z efektu pracy nad obrazem jest również Robert Szaj. Scenarzysta i producent filmu ma już na swoim koncie inne produkcje o sportowcach niepełnosprawnych, a jego pierwszy film pt. „Turniej” zdobył wyróżnienia na festiwalach.
- Już w 2012 roku, gdy Rafał zdobywał medale, chciałem zrobić ten film. Wtedy miałem inne zobowiązania. Zajmowałem się filmem o Natalii Partyce, ale wiedziałem, że Rafał będzie bohaterem mojego następnego filmu - powiedział nam Robert Szaj.
Kolejny pokaz filmu odbędzie się dzisiaj o 17:00 w Rzeszowie. Zaproszenia rozeszły się bardzo szybko, ale ci, którym nie uda się uczestniczyć w pokazie, będą mieli okazję obejrzeć film w telewizji. Premiera telewizyjna w TVP Olsztyn już 11 listopada. Dla widzów spoza regionu kanał dostępny jest m.in. poprzez aplikację TVP Stream.
IB