W Białych Błotach limit błędów wyczerpany
Opublikowane w wt., 27/01/2015 - 10:00
Rozpoczęły się zapisy do 1. Biegu Tropem Wilczym w Białych Błotach. Tak naprawdę będzie to druga edycja Biegu Niezłomnych, organizowanego w tej gminie od ubiegłego roku. Po niezbyt udanym debiucie tym razem organizatorzy dokładają wszelkich starań, aby bieg odbył się bez problemów.
Przypomnijmy, ubiegłoroczna edycja zakończyła się serią pomyłek i błędów sędziowskich, delegowanych na imprezę przez OZLA. Najszybsi biegacze niepotrzebnie zostali wpuszczeni na kolejne okrążenie w efekcie czego pokonali nie 10, a 12 km. W pewnym momencie musieli nawet... biec pod prąd. Ostatecznie zrezygnowali z walki o zwycięstwo tylko w grupie wbiegli na metę.
Zawiódł też ręczny pomiar czasu. Wszystkie te wydarzenia przyćmiły wzorowo przygotowane obchody Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych w tej kujawskiej miejscowości.
W tym roku organizatorzy w Białych Błotach robią wszystko by zamazać tamto złe wspomnienie i sprawić, by impreza przebiegła na odpowiednio wysokim poziomie.
– Przeanalizowaliśmy wszystkie błędy, które – chcąc nie chcąc – musimy wziąć na siebie jako organizatorzy. Tym razem bieg poprowadzi będzie pilot na quadzie. Natomiast na końcu stawki będzie jechał rowerzysta. To wyraźnie pokaże, gdzie jest początek i koniec grupy – wskazuje Zbigniew Karnas z UKS Czapla, organizator biegu.
Dla pewności, na trasie co 150 metrów stać będzie wolontariusz. – Oznaczymy sumiennie każdy kilometr. Rok temu tego zabrakło i może stąd problemy. Biegacze dostana też chipy, bo będzie elektroniczny pomiar czasu. Do tego wszystkiego na mecie będzie ustawiona kamera nagrywająca finisz – wylicza organizator.
Nad całością rywalizacji czuwać będą... sędziowie. – Stawiamy tym razem na sędziów klubowych. Wszyscy mają stosowne uprawnienia. Liczymy też na wolontariuszy i wszystkie osoby, które chcą się zaangażowane w to wydarzenie – mówi Zbigniew Karnas.
Sama trasa biegu pozostaje niezmienna. – Najpierw mamy kilometrowy dobieg do pętli. Ta ma długość 4 km. Biegacze robią dwa okrążenia i wracają na metę. Według naszych obliczeń, zdublowanych może zostać tylko kilku zawodników – przewiduje nasz rozmówca.
Organizatorzy wierzą, że pierwsza, niezbyt udana edycja biegu w Białych Błotach nie spowoduje mniejszego zainteresowania imprezą. Rok temu wystartowało tu bowiem 180 osób - w biegu na 10 km, oraz ok. 150 dzieci w różnych kategoriach wiekowych. Teraz limit startujących na „dychę” wynosi 400 osób.
– Liczymy, że łącznie z biegami dziecięcymi wystartuje na Nas ponad 500 osób. Myślę, że limit pecha już wyczerpaliśmy. Jednak gdy patrzę na wszystko z perspektywy czasu, to wszystkich tych błędów można było uniknąć. Pechem byłoby to, gdyby zaczął grad padać. Nie chcę na nikogo zrzucać winy, bo to my zatrudnialiśmy ludzi w tym sędziów i jesteśmy organizatorami – zauważa Zbigniew Karnas. Prosi o jeszcze jedną szanse.
– Pomimo uchybień odczucia wielu osób były pozytywne. Spodobała się idea. Dotarliśmy do wielu opinii i oczywiście są osoby, które twierdziły że tu więcej nie przyjadą. Staramy się jednak mocno, by zmieniły zdanie. Chcemy zrobić imprezę najlepiej jak tylko potrafimy, naprawić niedociągnięcia. Umiemy wyciągać wnioski. Mam nadzieję, że ludzie będą ciekawi tych wszystkich zmian – mówi organizator biegu.
Cieszy się ze znakomitej współpracy z partnerami. A jeszcze po pierwszej edycji organizator chciał przenieść imprezę z Białych Błot do Bydgoszczy. Skąd więc zmiana decyzji?
– Byłem wtedy bardzo zniesmaczony współpracą z gminną administracją. Gminne Centrum Kultury i Sportu bardzo mi pomogło przygotowując namioty, jednak osoby rządzące wówczas gminą były na NIE. To było nawet śmieszne, bo nikt nie miał do mnie pretensji za pomyłki na trasie. Poszło o to, że osoby dekorujące zwycięzców musiały odczekać godzinę na ceremonię. Pytano mnie dlaczego ręcznie liczono wyniki, pracownik urzędu, który już tam nie pracuje, powiedział mi, że gdybym zaparł się w drzwiach, to dostałbym fundusze na ten pomiar czasu. To mnie dobiło, bo prosiłem wiele razy i zawsze dostawałem odpowiedź negatywną. Po wyborach jednak klimat się zmienił. Nowy wójt przychylnie patrzy na tę imprezę – akcentuje Zbigniew Karnas.
1. Bieg Tropem Wilczym (2. Bieg Niezłomnych) w Białych Błotach zaplanowano na 1 marca. Dzień rozpocznie uroczystość zasadzenia 18 dębów w miejscowości Trzciniec. Symbolizować będzie to postaci 18 działaczy podziemia działających na tym terenie. Następnie odbędzie się msza w Białych Błotach.
Kolejny punktem imprezy będzie przejście pod pomnik Żołnierzy Niezłomnych. O godzinie 12:00 wystartować ma symboliczny bieg na dystansie 1963 metrów, nawiązujący do daty śmierci ostatniego Żołnierza Wyklętego. Bieg główny wystartuje o godzinie 12:30.
W ciągu dnia trwać będą także projekcje filmów, dyskusje oraz wystawa zdjęć o Żołnierzach Wyklętych. Nie zabraknie także pokazów grup rekonstrukcyjnych.
1. Bieg Tropem Wilczym zainauguruje także nowy cykl biegów na Kujawach – Grand Prix Powiatu Bydgoskiego o Puchar Starosty. Wkrótce więcej o cyklu.
2. Bieg Niezłomnych w naszym KALENDARZU IMPREZ.
RZ