Chęć na Pięć: Dorota Gruca nie zapomina o Lublinie [ZDJĘCIA]

 

Chęć na Pięć: Dorota Gruca nie zapomina o Lublinie [ZDJĘCIA]


Opublikowane w wt., 11/06/2019 - 11:42

Gdy słońce w zenicie i temperatura rośnie, dobrze jest schować się w cieniu. Wiedzą dobrze o tym uczestnicy biegu „Chęć na Pięć” w Lublinie, który odbył się w minioną niedzielę. Impreza zaliczana była do Ligi Festiwalu Biegowego.

Niedziele zawody rozgrywane na terenie Starego Gaju były też ostatnim akcentem szóstej edycji Grand Prix Lublina. Zanim jednak można było pomyśleć o wakacjach i gratulacjach, blisko 490 osób zmierzyło się z 5-kilometrową, przełajową trasą, wyróżniającą się na tle pozostałych imprez cyklu: Czterech Dych do Maratonu, Półmaratonu i samego Maratonu Lubelskiego.

– To jest jedyny bieg przełajowy w naszym Grand Prix. Biegacze lubią ten start, bo w upalne czerwcowe popołudnie zbieramy się w lesie. Biega się tu przyjemniej niż po rozgrzanym asfalcie. Drzewa dawały dużo chłodu. Sama trasa to jedna pętla, prowadząca takim kwadratem. Można się więc było rozpędzić, oczywiście uważając na podłoże i korzenie wszelakie – opowiada Paulina Mróz, z biura organizacyjnego imprezy.

Gościem specjalnym imprezy była olimpijka z Pekinu Dorota Gruca. Maratonka na stałe mieszka w USA, jednak imprezy rozgrywane w rodzinnych stronach darzy szczególnym sentymentem. Startowała w pierwszym Maratonie Lubelskim w 2013 roku, gdzie uzyskała czas 3:13:56. Tym razem kibicowała najmłodszym uczestnikom.

– Dorota Gruca ma korzenie lubelskie i zawsze jak jest w Polsce, a odbywają się u nas jakiejś imprezy, to w nich uczestniczy. Co prawda nie zdecydowała się na start, bo może chciała dać szanse innym, ale za to mocno wspierała młodzież. Prowadziła rozgrzewki i dopingowała biegaczy – relacjonuje Paulina Mróz.

„Na piątkę” spisali się w niedzielę trzej Michałowie, którzy podzielili między siebie podium. Największą chęć na pięć miał Michał Biały, który pokonał dystans w czasie 16:29, mając bezpieczną przewagę nad drugim na mecie Michałem Pirógiem (16:50) - zbieżność imienia i nazwiska ze znanym tancerzem i choreografem przypadkowa. Podium dopełnił Michał Płecha, z rezultatem 17:04.

Wśród pań najlepsza była Joanna Szmit, która pokonała trasę w 19:50. Wyprzedziła Katarzynę Konkel (20:05) i Anetę Ściubę (20:20) – ubiegłoroczną zwyciężczynię Brubeck Iron Run z Krynicy-Zdroju, która po raz kolejny potwierdziła swoją uniwersalność.

Pełne wyniki: TUTAJ

Uczestnicy mieli też okazję powalczyć o punty Ligi Festiwalu Biegów w klasyfikacji „Najlepszy Biegacz-5-10-15.” Finał odbędzie się podczas 10. TAURON Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdroju w dniach 6-8 września. Zapraszamy!

RZ

fot. Przemysław Gąbka


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce