Ostre ściganie w zabawowym biegu. Bieg Kibica o Jabłko Łąckie
Opublikowane w ndz., 08/09/2019 - 16:42
Ostatnią konkurencją 10. TAURON Festiwalu Biegowego jest tradycyjnie Bieg Kibica, rozgrywany w niedzielne popołudnie. Jest on organizowany na dystansie 600 metrów dla tych, którzy sami niekoniecznie trenują bieganie, ale też przyjeżdżają do Krynicy, by wspierać swoich najbliższych, przyjaciół i znajomych. Startują jednak w nim także szybcy zawodnicy, którzy chcą się ostro pościgać na zakończenie Festiwalu. Teraz odbył się on pod nazwą Bieg Młodzieży i Kibiców – Bieg o Jabłko Łąckie.
Bieg rozegrano w dwóch seriach, dla pań i panów. W tej pierwszej najszybsza była Monika Węgrzyn (2:04), przed Joanną Drabik (2:07) i Aleksandrą Niziołek (2:08).
– Kibicowałam wszystkim biegającym na Festiwalu – opowiadała nam po dobiegnięciu na metę Patrycja Szaleniec – na setkę, 117-tkę i wszystkie krótkie dystanse. Moja rodzina i znajomi brali udział w prawie wszystkich dłuższych górskich biegach albo w Życiowej Dziesiątce, którą ja też biegłam. Weszła w 54 minuty, więc jestem zadowolona. A teraz biegniemy z mężem i dwoma synami.
– Bogusia, Anka, Marzena, Ela, Dorota – przedstawiły się dziewczyny z ekipy O Co Biega Pabianice, które razem pobiegły po krynickim deptaku. – Kibicujemy Polsce, siatkarzom, Pabianicom i naszej drużynie O Co Biega, a na Festiwalu przede wszystkim uczestnikom Iron Run. No i sobie samym, bo wszystkie wczoraj pobiegłyśmy VisegRun na 35 km albo Życiową Dziesiątkę. Mięśnie dziś bolały, trochę powłóczyłyśmy nogami, ale dałyśmy radę razem przebiec jeszcze te 600 metrów. – Dla mnie Bieg Kibica miał dwa kilometry – zakończyła ze śmiechem jedna z pań – bo miałam bardzo daleko zaparkowany samochód!
Bardzo zacięty był finisz męskiej fali, w którym Daniel Mikielski (drugi w Biegu Kibica przed rokiem) o zaledwie sekundę wyprzedził Michała Dudczaka (odpowiednio 1:45 i 1:46). Podium dopełnił Michał Setlak, również trzeci w ubiegłym roku (1:52).
Pełne wyniki można zobaczyć TUTAJ.
– To już mój ósmy start na tym Festiwalu – przyznał Daniel – ale pierwszy raz stoczyłem walkę do ostatnich metrów. – Ja natomiast wcześniej wystartowałem tylko raz, za to ostro, w Biegu na Jaworzynę, cały czas pod górę – powiedział Michał. – Wcześniej nie mieliśmy okazji się pościgać, nawet się nie znaliśmy – dodali zgodnie jeszcze zdyszanymi głosami – ale teraz już to się zmieniło.
KW
Partnerzy Biegu Kibiców i Młodzieży:
Zadanie publiczne dofinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki