„Charytatywna Siedemnastka Dla Hospicjum, dla Życia” w Nowej Woli
Opublikowane w wt., 24/02/2015 - 12:00
Termin: 2.08.2014 r.
Liczba uczestników: 113
Nagrody:
- rzeczowe - medale gliniane, ręcznie wyrabiane i wypalane oraz dyplomy. Dla każdego z uczestników dyplomy i nagrody rzeczowe
Organizatorzy i partnerzy:
- Fundacja Podlaskie Hospicjum Onkologiczne
- Klub Biegowy Pędziwiatr
- Patronat Honorowy-Burmistrz Michałowa
- Partner Organizacyjny – Klub Biegowy Pędziwiatr z Białegostoku
- Pływalnia „Na Fali” w Michałowie
- Tent Group
- Squezy-Sport Nutrition
- Biegam-Jestem aktywny
- Fitnesklub Fenix
- Agisko.pl
- Nessi-blisko Aktywnych
- Salco Therapy
- CompressSport
Liczba wolontariuszy: 32
Strona internetowa: http://www.hospicjum.podlasie.pl/blog/iii-bieg-charytatywny-juz-za-nami/
Po raz trzeci, ale premierowo w nowej konwencji, bo na trzech dystansach, w w sobotę 2 sierpnia pobiegli mieszkańcy i goście Nowej Woli. Ten dzień to święto Proroka Eliasza, a więc dzień Imienin Hospicjum w Nowej Woli.
Można było wybierać spośród takich konkurencji jak:
Dla prawdziwych twardzieli - 17 km
Dla przyszłych prawdziwych twardzieli - 7,1 km
Bieg rodzinny i integracyjny - 1,7 km
Trasy biegu prowadziły przez malownicze tereny naszej gminy. Hasłem przewodnim tegorocznego biegu było καλὸς κἀγαθός (kalos kagathos), w ogromnym skrócie dający się przetłumaczyć jako fair play, ale w rzeczywistości niosący z sobą wiele więcej treści. Współzawodnicząc, bawiąc się wspólnie na towarzyszącej "Charytatywnej 17." w Nowej Woli imprezie, uczestnicy imprezy wracali do źródeł i prawdziwego sensu sportowego wysiłku i współzawodnictwa.
Organizatorzy nie podali tym razem wysokości opłaty startowej - była ona dobrowolna. Można ją było uiszczać na miejscu lub wpłacać na konto Fundacji z dopiskiem "bieg - darowizna"
Opinia jednego z uczestników:
2 sierpnia 2014 113 biegaczy pobiegło w trzech biegach Dla Hospicjum Dla Życia. Dziękujemy wszystkim uczestnikom, partnerom organizacyjnymi, sponsorom i wolontariuszom. Dzięki wszystkim uczestnikom była to impreza naprawdę wyjątkowa. Z datków uczestników zebraliśmy łącznie 4.820 zł.
Kwota ta pozwoli na zapewnienie opieki medycznej dla 4 - 5 osób przez okres jednego miesiąca. Sobotnie zawody w Nowej Woli były wspaniałym świętem biegania i jednocześnie wyrazem zrozumienia i wymiernej pomocy dla osób chorych, cierpiących. To także wyraz uznania i podziękowania ze strony środowiska biegowego Podlasia dla zespołu Hospicjum Domowego w Nowej Woli za ich trudną i jakże potrzebną pracę.
Co do samych zawodów to frekwencja pomimo upału a raczej skwaru była duża, a organizacja na każdym odcinku wzorowa. Panowała wspaniała atmosfera, radość z biegania i bycia razem. To było niesamowite. Trasy biegowe ciekawe i dobrze oznakowane, punkty z wodą w wystarczającej ilości, do tego kurtyna wodna dla ochłody rozgrzanych ciał.
Temperatura powietrza oscylowała około 35 C, ale to wcale nie przeszkodziło w ukończeniu biegów wszystkim, którzy wystartowali. W sumie w zawodach na trzech dystansach wzięło udział 113 biegaczy. Na linii mety czekał na każdego oryginalny medal z wypalanej gliny, a nieco dalej bardzo smaczny żurek dla zregenerowania sił. Był występ zespołu muzycznego, pokaz walk zapaśniczych zawodników Podlasia Białystok, występ grupy folklorystycznej „Żemerwa” z Bielska Podlaskiego połączony ze wspólną zabawą i tańcami. Odbyło się również losowanie bardzo atrakcyjnych upominków pośród wszystkich startujących. Nie można pominąć też faktu, że każdy z zawodników miał zapewniony bezpłatny godzinny wstęp na basen w Michałowie.
Podczas podsumowania zawodów, obecny na scenie duchowny tutejszej cerkwi powiedział coś co rozbawiło wszystkich. Otóż w czasie nabożeństwa sobotniego, kobiety dopytywały się Jego co to się dzisiaj dzieje w Nowej Woli i dlaczego tylu ludzi biega w taki upał ? Pytały wręcz czy Oni, to znaczy Ci biegający, mają równo pod sufitem. Duchowny musiał cierpliwie zapewniać, że biegacze są normalni, a dodatkowo za to bieganie w upale muszą jeszcze zapłacić.
Szczególnie dziękowliśmy dwóm kolegom Arturowi Konopkoi Kubie Baniszewskiemu za ich - w mojej ocenie - heroiczny niemalże wyczyn. Otóż wczesnym sobotnim porankiem wyruszyli obaj biegiem z Białegostoku, by w zmagającym się z każdą minutą upale podążać na start do Nowej Woli. Przez Zabłudów, Michałowo łącznie ponad 42 kilometry. Spoceni i zmęczeni, ale szczęśliwi dotarli i zdążyli na start charytatywnej siedemnastki. Wystartowali i bieg ukończyli. Chłopaki, wielki szacunek dla Was i wielkie słowa podziękowania za wasz biegowy trud. W pełni wpisaliście się w hasło przewodnie zawodów biegowych w Nowej Woli: Kalos Kagathos czyli Piękno i Dobro.
Zarówno organizatorzy jak i uczestnicy biegów sobotniej imprezy przyczynili się do tego, że w powietrzu unosiła się idea tego antycznego hasła: piękno i dobro. I pomyśleć, że w niewielkiej wiosce jaką jest Nowa Wola można zorganizować imprezę biegową, która dostarczy wszystkim tak wiele radości i pozytywnych emocji. Nie było wielkich sponsorów ani wielkich pieniędzy, był za to wielki zapał i szczere serca do pomocy.
Myślę, że każdy z biegaczy wracał do domu szczęśliwy, z poczuciem uczestniczenia w wyjątkowych zawodach. Do zobaczenia za rok w tym samym miejscu, w jeszcze większym gronie.
Paweł Grabowski, organizator
Impreza „Dla Hospicjum dla Zycia” to nasza druga, po rajdzie rowerowym, impreza, którą promujemy ruch hospicyjny i szacunek dla życia. Bieganie, ruch, promocja piękna naszego regionu, to dla nas okazja, aby mówić o pięknie życia ludzkiego, do jego kresu. Jak to powiedział jeden z uczestników naszych imprez - „Jako jedno z nielicznych hospicjów, nie zbieracie jesienią na cmentarzach”. To dość nietypowy sposób budowania kapitału społecznego i zdobywania sojuszników i sprzymierzeńców.
Upał i ekstremalne warunki ostatniego biegu sprawiły,że zaczęto o nas mówić i, zdaje się, przybędzie chętnych na kolejną imprezę.