Aż 8 Polaków pobiegnie w Maratonie Piasków
Opublikowane w śr., 02/04/2014 - 16:02
Słońce, temperatura ok. 30 stopni Celsjusza, gorący piasek, wyczerpujący bieg na dystansie 240 kilometrów i chłodne noce na pustyni. Takie właśnie warunki czekają na 1079 zawodników 29. edycji Marathon des Sables (MdS), który rozpocznie się za kilkadziesiąt godzin.
Dokładna trasa biegu pozostaje tajemnicą. Biegacze poznają ją dopiero 4 kwietnia, gdy rozpocznie się impreza. Dwa dni później czeka ich pierwszy z sześciu etapów. Najdłuższy z nich, wynoszący 80 km, muszą ukończyć przed upływem 34 godzin. Nie jest to łatwe zadanie. Nawierzchnia wcale nie przypomina jednolitej, piaszczystej plaży, a nocą temperatura spada do 14 stopni Celsjusza.
Trudy trasy nie powstrzymują biegaczy z całego świata. Wielu z nich decyduje się wrócić do Maroka nawet kilkukrotnie. Najczęściej biega tu i wygrywa Marokańczyk Lahcel Ahasal i nie inaczej będzie pewnie w tym roku. Ahasal zna tę pustynię, jak nikt inny. Jeśli dobrze liczymy, będzie to jego dwudziesty start w MdS i to on jest faworytem imprezy, jednak nie jedynym. Rachid El Morabity, inny Marokańczyk pokonał już kiedyś Ahasala. Jeśli tylko zaleczył już zeszłoroczne kontuzje, będzie się liczył w walce o zwycięstwo.
W uprzywilejowanej pozycji są zawodnicy, którzy znają warunki panujące na pustyni. Wśród kandydatów do podium wymienia się francuskich i hiszpańskich ultramaratończyków, którzy ukończyli poprzednie edycje MdS na wysokiej pozycji i mają za sobą udany początek sezonu.
Na starcie nie zabraknie także Polaków, którzy starują tu od 2001 r. Pierwszym Polakiem na marokańskiej pustyni był Stefan Stefański. Zajął wtedy 18. miejsce. Rok temu na metę dotarli: Andrzej Gondek i Marek Wikiera. Im bieganie po pustyni spodobało się tak bardzo, że kontynuują wyzwanie, biorąc udział w cyklu 4 Deserts.
W tej edycji MdS zobaczymy 8 Polaków, w tym jedną kobietę. Do Maroka wybierają się: Stefan Batory, Hubert Buśko, Robert Podleś, Dominik Jagiełło, Robert Sadowski, Jędrzej Kosmowski, Artur Józefowski i Katarzyna Świst-Szulik.
- Chciałbym wejść do pierwszej 50 indywidualnie, a drużynowo chcielibyśmy powalczyć o czwarte może piąte miejsce. Moja strategia to spokojny początek i przyspieszenie od trzeciego etapu. Walka rozstrzygnie się na czwartym, najdłuższym etapie. To zawsze był mój najlepszy etap – powiedział nam Stefan Batory, który w Maroku wystartuje po raz trzeci.
Maraton Piasków jest czwartą w tym roku odsłoną cyklu Ultra- Trail World Tour. Kolejne zawody tej serii to Ultra Trail Mt. Fuji, które odbędą się 25-26 kwietnia.
IB