Klaudia Marchewka
Mam 25 lat, pochodzę z Krakowa. Mam na imię Klaudia, ale... odkąd pamiętam, nikt go nie używa. Wszyscy wołają na mnie „Marchwia”. Prywatnie jestem nie tylko siostrą, ale też mamą i tatą dla 11-letniego brata.
Zawodowo z kolei jestem kierowcą pojazdów uprzywilejowanych, a także ratownikiem. Robię m. in. zabezpieczenie medyczne różnych imprez sportowych. Właśnie podczas pracy poznałam to całe bieganie i postanowiłam spróbować sił po drugiej stronie barierki.
Jestem biegową wariatką i nie boję się biegowych wyzwań. Startuję w różnych imprezach – od dystansów krótkich do ultra, przez miasta i góry, z przeszkodami i na płaskim. Najbardziej lubię biegi, dzięki którym mogę przyczynić się do pomocy innym.
Biegam od czerwca 2015 r. Pierwsze kroki stawiałam podczas Survival Race. Powoli wciągałam się w różne inne biegi, ale dopiero od marca 2018 zaczęłam startować w półmaratonach. Od tego czasu przebiegłam 8 „połówek”, 3 maratony (w tym jeden w Singapurze) oraz 6-godzinny bieg ultra, w którym zajęłam 4 pozycję.
Bieganie jest dla mnie chwilą, w której mogę nie myśleć o wszystkich przyziemnych sprawach. Gdy biegnę, myślę tylko o tym, by po prostu dotrzeć do mety lub „jeszcze tylko do tamtej latarni”. To kilkadziesiąt minut lub kilka godzin wśród tysięcy ludzi takich jak ja, z tą samą pasją, z tym samym celem.
Moje rekordy życiowe:
Wyniki nie są dla mnie ważne. Ważny jest sam start i udział.
- 5 km – 23:34
- 10 km – 47:66
- półmaraton – 1:49:54
- maraton – 4:56:45
- bieg 6-godzinny – 51,220 km
Motto:
„To, co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nierealnym marzeniem”
Festiwal Biegowy to weekend pełen wrażeń i emocji, to święto każdego biegacza, co najważniejsze – z dystansem dla każdego biegacza!