Od ponad 10 lat prowadzę dział sportowy w Gazecie Gorlickiej, w którym popularyzuję bieganie jako najprostszą formę uprawiania sportu. W moich artykułach nie brakuje relacji z wielu imprez biegowych, które mają miejsce w powiecie gorlickim, a także o biegaczach z terenu powiatu gorlickiego, którzy startują w imprezach biegowych w Polsce i za granicą.
Swoją przygodę z bieganiem zacząłem w wieku około 13 lat, w mojej rodzinnej Jodłowej, będąc jeszcze uczniem tamtejszego liceum. W latach 1982 - 1986 startowałem w różnych biegach na różnych dystansach. Pamiętam, że udało mi się wygrać nawet półmaraton w Radomyślu Wielkim w swojej kategorii wiekowej. Po czym nastąpiła… długa przerwa. Do biegania wróciłem około sześciu lat temu dzięki bieżącym kontaktom ze wspaniałym środowiskiem biegaczy i… przybywającym z roku na rok kilogramom, które nie podobały się mojej żonie, a teraz zaczynają dzięki „biegowej cud diecie” znikać.
Bieganie traktuję jako wspaniałą formę poznawania nowych przyjaciół, który łączy wspaniała pasja spędzenia wolnego czasu „ w biegu”. Nie ważne są dla mnie zajęte miejsca, osiągnięte czasy, ale ukończenie każdego biegu w doborowym towarzystwie, czy wspólne wyjazdy na imprezy biegowe oraz spotkania z biegaczami, a nawet pojawienie się nowych osób biegających na trasie Gorlice – Szymbark, gdzie najczęściej można mnie spotkać.
Za sukces uważam swój powrót do biegania oraz pozytywną akceptację ze strony najbliższej rodziny żony Marii, oraz syna Marka i córki Ani. Wiadomo, że większość biegów jest w soboty i niedziele, a więc często jestem poza domem. Średnio raz lub dwa razy w miesiącu uczestniczę w biegach na różnych dystansach w Małopolsce i Podkarpaciu. Od dwóch lat działam także w Telewizji Gorlice.Tv i tam również można znaleźć moje materiały o tej wyjątkowej dyscyplinie sportu. Wraz z innymi sympatykami biegania udało się nam stworzyć Gorlicką Grupę Biegową, która rozrosła się w błyskawicznym tempie.
Z Festiwalem Biegowym w Krynicy zetknąłem się cztery lata temu, od razu go polubiłem i chyba się z nim już nie rozstanę. Miałem też możliwość znalezienia się w gronie Biegowych Dziennikarzy Roku sezonu 2015/ 2016.