Usain Bolt podniósł rękawicę. Czy pokona Mo Faraha?

Mo Farah, mistrz olimpijski na 5000m i 10000m podczas wywiadu dla telewizji Sky Sport zwrócił się do Usaina Bolta, wielokrotnego mistrza w sprincie, z propozycją wspólnego biegu w charytatywnym celu.

- To brzmi zabawnie. Nie będzie łatwo, ale z uwagi na to, że środki uzyskane z organizacji biegu będą przeznaczone na cele charytatywne podejmę się tego wyzwania. 600 metrów byłoby idealne. Próbowałem już takich odcinków na treningach. Na pewno nie zgodzę się natomiast na 1500m - powiedział Usain Bolt, przyjmując wyzwanie.

Niemal natychmiast po tym oświadczeniu ruszyła machina spekulacji, kto wygra. Bolt jeszcze nigdy nie startował na dystansie dłuższym niż 400m. Mo Farah po Mistrzostwach Świata w Moskwie zaczyna przygotowania do dystansu maratońskiego. W tym roku wziął udział w maratonie w Londynie, jednak z założeniem przebiegnięcia połowy trasy. W 2014 r. chciałby ukończyć już pełny dystans.

Darren Campbell, mistrz olimpijski na 200m z Sydney stawia na zwycięstwo Faraha:

Usain Bolt to biegacz na 100 i 200m. W przeszłości były plany, żeby biegał na 400m, ale ból, jaki towarzyszy zmianie dystansu, jest zupełnie wyjątkowy. To nie jest dystans, który on chciałby biegać. Zrobi to w celu charytatywnym, ale 600m to prawdopodobnie jego granica.

 David Betford, rekordzista świata z 1973 r. na 10000m, również widzi większe szanse po stronie Faraha.

- Wiemy, że Mo  potrafi pokonać 600m w 75s. Nie wiemy natomiast, czy Usain też to potrafi.

Na razie nie wiadomo, gdzie miałoby dojść do tego niecodziennego pojedynku, jednak można być pewnym, że jeśli do niego dojdzie, fundacje obydwu biegaczy, zyskają nowe fundusze.  Bieg już spotkał się z ogromnym zainteresowaniem ze strony mediów.

IB

Źródło: Sky News, The Telegraph