Kto rano wstaje, temu... bieganie się udaje
Opublikowane w ndz., 13/10/2013 - 14:10
Kto do dziesiątej nie odrobi pierwszej połowy dziennej roboty, ten często nie odrobi i drugiej - mówiła Ellen Dean, gospodyni w Wichrowych Wzgórzach, opowiadając panu Lockwoodowi skomplikowane losy Katy i Heathcliffa. Upominała go w ten sposób, że za długo siedzi nocami i zbyt późno wstaje, a przez to marnuje najlepsze godziny dnia.
Joanna Ebworth w najnowszym numerze Health and Fitness postanowiła udowodnić, że kilka godzin przed śniadaniem to najlepszy czas na wprowadzanie zmian w swoim życiu. Według przywołanych przez nią wyników badań wiadomo, że w powiedzeniu „ Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje” jest sporo prawdy, chociaż wcale nie natury religijnej.
Osoby, które rano wstają są bardziej energiczne, efektywne, lepiej planują i szybciej osiągają swoje prywatne i zawodowe cele. Na dodatek są szczęśliwsze. Autorka brytyjskiego artykułu przytacza przykłady znanych osób, które zaliczają się do skowronków. Są wśród nich Anna Wintour (Vogue), Tim Cook (Apple), Barack Obama. Wszyscy oni deklarują nastawianie budzika na 4.00. Michelle Obama staje o 4.30 i wykorzystuje ten czas na pracę i ćwiczenia.
O tej samej godzinie wstaje aktorka Rachel McAdams, która ćwiczy jogę zaraz po przebudzeniu. Była szefowa Starbucksa, Michelle Gass budzi się o 4.30, by biegać. Uważa, że właśnie tym porannym sesjom biegowym zawdzięcza swój sukces w pracy.
Profesor Jim Horne z Centrum Badań nad Snem na Uniwersytecie Loughborough nie do końca zgadza się, że tylko poranne ptaszki odnoszą sukcesy. Nocne marki zazwyczaj wykazują się kreatywnością. Są otwarte, towarzyskie i innowacyjne. Osoby, które wstają o świcie są za to bardzo dobrze zorganizowane i dlatego łatwiej im o sukces. Jego przyczyną mogą wcale nie być jakieś szczególne cechy osobowości, ale kwestie logistyczne.
Po prostu, jeśli rano zrobi się najtrudniejsze zadania dnia, to potem starcza jeszcze energii na inne rzeczy. O poranku najłatwiej sobie poradzić z tymi punktami na liście, które wymagają dyscypliny i silnej woli. Osoby, które biegają rano, rzadziej opuszczają swoje treningi. Nie tak łatwo zmienić nawyki i już od jutra zrywać się z łóżka o 5.00. Leo Babauta z Zen Habits, ma kilka pomysłów, jak to zrobić rozsądnie:
1. Stopniowo przyzwyczaj się do nowej pory, wstając codziennie o 10-15 minut wcześniej.
2. Zamiast siedzieć do późna przed telewizorem lub komputerem idź wcześniej spać.
3. Ustaw budzik daleko od łóżka.
4. Nie szukaj powodów, żeby jeszcze chwilę podrzemać.
5. Znajdź konkretny powód, żeby wstać np. bieganie.
6.Nagradzaj się za wczesną pobudkę np. ulubioną kawą, powolnym śniadaniem, czytaniem itd.
7. Wykorzystaj poranek jak najlepiej i wykreśl ze swojej listy jakieś ważne zadanie, zanim inni się obudzą.
IB
Źródła: na podstawie wpisu „10 Benefits of Rising Early, and How to Do It” na blogu Zen Habits autorstwa Leo Babauty oraz artykułu Joanny Ebsworth w Health and Fitness (listopad 2013)