W sobotę 27 czerwca sopocki Stadion Leśny stanie się areną rywalizacji w 18. Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły. W programie imprezy upamiętniającej postać naszego wybitnego oszczepnika nie brakuje konkurencji biegowych, choć te znajdą się nieco w cieniu skoków i oszczepu.
Historia mityngu sięga 1996 roku. Organizatorzy z Sopockiego Klub Lekkoatletycznego dbają o odpowiedni poziom sportowy imprezy, szczególnie w głównej konkurencji memoriałowej - rzucie oszczepem. Jak ogłoszono w czwartek, wśród następców Janusza Sidły oglądać będziemy m.in. wicemistrza olimpijskiego z Pekinu, Ukraińca Ołeksandra Pyatnyca, a pięciu innych zawodników przekraczało już w karierze magiczną barierę 80 metrów.
Ozdobą mityngu będzie pojedynek skoczkiń wzwyż Kamili Lićwinko i Rosjanki Mariji Kucziny. Obie Panie pokonały już w tym roku poprzeczkę zawieszoną na wysokości 2 metrów.
W skoku o tyczce dojdzie do pojedynku trzech naszych najlepszych zawodników Pawła Wojciechowskiego, Piotra Liska oraz Roberta Sobery. W Sopocie z polską publicznością pożegna się oficjalnie Anna Rogowska.
W konkurencjach biegowych uwagę zwraca pojedynek na 800m naszych Joanny Jóźwik i Sofii Ennaoui z brązową medalistką z Zurychu Białorusinką Maryną Arzamasovą oraz czołową zawodniczką sezonu Rosjanką Anastasyą Bazdyrevą.
Na tym samym dystansie walkę o życiówkę zapowiada Artur Kuciapski. Rywalizacja z Yiemerem Lopezem z Kuby czy Kenijczykiem Abrahamem Rotichem z pewnością przysłuży się tempu biegu.
Na dystansie 400m swoją świetną dyspozycję będzie chciał pokazać Patryk Dobek, który zmierzy się m.in. brązowym medalistą MŚ na 400m ppł, Serbem Emirem Bekriciem.
Na starcie zobaczymy też m.in, Angelikę Cichocką, Martę Jeschke czy Artura Nogę. Gwiazdą sprintu będzie Kim Collins z St. Kits i Nevis, numer jeden sezonu halowego. Jak wypadnie na otwartym stadionie?
Impreza rusza o godz. 17:00. Wstęp wolny.
red. / mat. pras.