Paweł Milczarek, zawodowo strażak, z zamiłowania ultramaratończyk, 12 stycznia o godz. 11 pobiegnie półmaraton w pełnym umundurowaniu i osprzęcie strażackim. Oznacza to m.in. maskę i butlę. W sumie będzie dźwigał na sobie dodatkowe 20 kg. Jedynie buty strażackie zmieni na biegowe.
„Wybaczcie, ale jeśli w nich pobiegnę, to po około 2 km moje stopy odmówią posłuszeństwa”- wyjaśnił Paweł Milczarek, 8. zawodnik Rzeźnika Ultra i finiszer Ultra Trali du Mont Blanc.
Mimo biegowego doświadczenia, wyzwanie będzie dla niego zupełnie nowe. „Nigdy dotąd nie biegałem długich odległości w takowym oporządzeniu (jedynie podczas działań ratowniczo-gaśniczych) - także nie wiem, czy dam radę” - zastrzega strażak, który już trenuje na trasie w Dobrzycy.
„Dziś udało mi się przebiec 4 km na jednej butli w 19 minut i 24 sekundy” - napisał w relacji biegacz, który wyzwania podjął się w szczytnym celu. Jego bieg ma służyć wsparciu Marcela, niespełna rocznego chłopca, u którego zdiagnozowano raka mózgu. Dziecko wymaga operacji w USA, a rodzina zbierała na cel fundusze w publicznej zbiórce. Niebagatelną kwotę 3 862 209,25 zł udało się uzbierać.
„Choć mamy 100 procent, zbiórka pozostaje cały czas otwarta. Kosztorys opiewa bowiem na 85 dni leczenia. W przypadku jakichkolwiek komplikacji hospitalizacja się wydłuży, a każdy dodatkowy dzień to ok. 38 tysięcy złotych” - wyjaśniają rodzice Marcela.
Bieg Pawła, którego wspiera przez Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie, będzie można obserwować na żywo tutaj, a jeśli chcecie wspomóc jego wysiłki datkiem, wpłat można dokonywać na stronie zbiórki
IB