W sobotę zakończyła się 32. Kaliska Setka. W tym roku oprócz zmagań sportowych, 100-kilometrowa trasa w podkaliskim Blizanowie stała się areną ultramaratońskiego debiutu Jakuba Wesołowskiego.
Aktor znany m.in. z „Czasu Honoru” podjął się wyzwania pokonania 100 km w celach charytatywnych. Kibice, którzy wierzyli w sukces tego przedsięwzięcia typowali możliwy wynik i wpłacali pieniądze na konto 5-letniego Bartka. Bartek chciałby biegać, niestety urodził się bez stopy. Pieniądze były zbierane na zakup protezy, a osoby, które były najbliżej prawdy w swoim typowaniu, miały szansę na sportowe nagrody. Jedną z nich były np. rękawice Łukasza Fabiańskiego.
Wesołowski wykorzystał niemal cały limit na pokonanie trasy i linię mety przekroczył w czasie 12:25:44, który dał mu 85. miejsce. Aktor nie mógłby nie dokończyć biegu. Na ostatnich metrach czekał na niego sam Bartek, by wspólnie przemierzyć końcówkę trasy. Zanim to się jednak stało, w czołówce biegu toczyła się walka o wyniki.
Jako pierwszy, metę przekroczył Rafał Gałuszka. Uczestnik m.in. Biegu 7 Dolin, drugi zawodnik Zielonogórskiego Ultramaratonu uzyskał czas 8:19:44. Taki sam rezultat zanotował zdobywca drugiego miejsca, pracownik łódzkiej policji Adam Łączyński. Natomiast Przemysław Kaliński, na co dzień pracownik... Biura Ochrony Rządu, zajął trzecie miejsce z czasem 8:23:51
Wśród pań najszybsza była Małgorzata Pazda-Pozorska, która mocno dopingowana przez bliskich zaskoczyła sama siebie i zamiast planowanego wyniku w rejonie 10 godzin, uzyskała czas 8:53:55. W klasyfikacji open była dziesiąta. Do biegu przystąpiła mając z tyłu głowy przygotowania do Spartathlonu. Na mecie wyprzedziła Lidię Eling (10:05:11) i Jolantę Witczak (10:12:36).
Pełne wyniki: TUTAJ
IB