5x złoto, 1x srebro, 4x brąz! Kolejne medale Polaków na ME paralekkoatletów w Berlinie!

W Berlinie polski hymn nucą już i kibice i wolontariusze. To najczęściej grany utwór podczas ceremonii medalowych. Polacy mają już na koncie 24 złote medale, a we wszystkich kolorach zdobyli do tej pory 56 medali! Pozycja lidera tabeli medalowej puentuje najlepiej dokonania Biało-Czerwonych!

W sobotę polscy paralekkoatleci zdobyli 5 złotych medali. Pierwsza z sukcesu cieszyła się Barbara Niewiedział, która z czasem 4:43.33 wygrała bieg na swoim koronnym dystansie 1500m.

– Rywalki wiedzą, że to mój dystans, ale patrząc na to, że jestem obklejona taśmą po kontuzji, mogły mieć nadzieję, że tym razem będę słabsza. Nie da się ukryć, że kolano mam nadal chore, odczuwam ból, ale to przecież mój dystans. Nie mogłam dać za wygraną. Walczyłam do końca i obroniłam swój tytuł - mówiła po biegu Barbara Niewiedział, która teraz planuje już wyłącznie rehabilitację i odpoczynek. Do startów wróci dopiero w przyszłym roku i już myśli o przygotowaniach do mistrzostw świata.

Po trzeci na tych mistrzostwach medal i drugi złoty, sięgnął Krzysztof Ciuksza, który wygrał bieg na 200 m z czasem 25.39 - najlepszym w tym sezonie.

– Medal jest w porządku, ale mogłoby nie padać. Nie było to zbyt przyjemne. Na szczęście już jest po biegu i nie muszę się tym przejmować - mówił zawodnik startujący w grupie T36. Jest przeznaczona dla zawodników z szerokim spektrum braku koordynacji ruchowej. U Krzysztofa jest ona wynikiem porażenia mózgowego.

– Mimo trudnych warunków, dobrze mi się biegło, bo na trybunie siedziała moja rodzina i mnie wspierała – dodał aktualny wicemistrz świata na tym dystansie z Londynu.

Biegacze dodali do tabeli złotych krążków jeszcze dwa medale. Najpierw Joanna Mazur z przewodnikiem Michałem Stawickim wywalczyli złoto na dystansie 400m.

Nasz eksportowy duet był najbardziej zapracowany w całej polskiej ekipie. W ciągu 4 dni pobiegli aż sześć razy. Wszystkie biegi finałowe zakończyli z medalami!

Chwilę po sukcesie Mazur i Stawickiego na tym samym dystansie, ale w grupie zawodników niedowidzących, medal zdobył Jakub Nicpoń. – Startowałem z najlepszym czasem w stawce, musiałem więc zrobić swoje i wygrać. Taki był mój cel. Utrzymywałem swoje tempo i zdobyłem swój pierwszy zloty medal na zawodach tej rangi – opowiadał biegacz, który poprzednie sukcesy odnosił jako junior.

O przyszłych sukcesach Jakub mówi jednak ostrożnie. – Nie wiem, czy uda mi się zakwalifikować na mistrzostwa świata. Taki będzie jednak mój cel na przyszły sezon – dodał Jakub Nicpoń.

Kolejny ze złotych medali dodał do polskiego dorobku kulomiot Janusz Rokicki, który do Berlina przyjechał prosto z Memoriału Kamili Skolimowskiej, kontuzjowany i z reżyserem, który kręci o nim film. Kulę pchnął na odległość 13.90 m i poprawił rekord mistrzostw.

– To chyba jakiś cud! Od mistrzostw Polski borykałem się z kontują. Nie było wiadomo, czy w ogóle wystartuję. Parę dni temu nie mogłem podnieść ręki do góry. Jednak zawody i stadion to magiczna sytuacja. Zapomina się o bólu i walczy się o medale – wyjaśnił nam Janusz Rokicki, który, gdy tylko adrenalina opadła, miał kłopot, by utrzymać w górze flagę.

Brązowy medal w biegu na 1500m wywalczył Daniel Pek. Temu zawodnikowi jest w Berlinie wyjątkowo trudno. Pierwszego dnia mistrzostw Europy urodził się jego syn. Startujący w kategorii T20 biegacz myśli niemal wyłącznie o tym, by móc go zobaczyć. Na razie kilkudniowy niemowlak spędza czas bez taty, a tata dedykuje swój medal. – Jestem szczęśliwy, że zdobyłem medal, ale chciałbym już wracać do domu – powiedział nam Daniel.

Alicja Jeromin (Fiodorow) bieg ukończyła ze łzami w oczach. Tuż po przekroczeniu mety nie widziała żadnych mocnych stron swojego startu, mimo że zaledwie dzień wcześniej z sukcesem zakończyła swój pierwszy start po poważnej kontuzji, a dzisiejszy bieg na 200 m, przyniósł jej srebrny medal.

– Ja wiem, że po kontuzji i po wczorajszym starcie i po długiej przerwie w treningu. To mnie jednak nie pociesza. Dla mnie to „tylko” srebrny medal. Lubię wygrywać, a największe szanse, żeby to zrobić mam właśnie na mistrzostwach Europy. Może za chwilę popatrzę na to inaczej, ale na razie to dla mnie porażka – mówiła otwarcie Alicja Jeromin.

Medale Polaków 25 sierpnia:

Złoto:

  • Janusz Rokicki - pchnięcie kulą F57 (amputacje nóg)
  • Barbara Niewiedział - bieg 1500m T20 (intelektualna niesprawność)
  • Krzysztof Ciuksza - bieg 200m T36 (porażenie mózgowe)
  • Joanna Mazur - bieg 400m T11 (zawodnicy niewidomi)
  • Jakub Nicpoń- bieg 400m T13 (zawodnicy niedowidzący)

Srebro:

  • Alicja Jeromin - 200m T 47 (brak całej bądź części ręki)

Brąz

  • Mirosław Madzia - pchnięcie kulą F11 (zawodnicy niewidomi)
  • Daniel Pek - bieg 1500m T20
  • Damian Kulig - pchnięcie kulą F57
  • Koarol Kozun - pchnięcie kulą F55 (niedowład nóg np. w wyniku urazów rdzenia kręgowego)

W przedostatnim dniu mistrzostw Polska prowadzi w tabeli medalowej – mamy już 56 medali, w tym 24 złote, 13 srebrnych i 19 brązowych!

IB