Do katowickiej imprezy został miesiąc, ale organizatorzy nie mają chwili wytchnienia.
Siódma edycja Maratonu Kukuczki będzie pod wieloma względami wyjątkowa. Program nie jest jeszcze gotowy, ale termin biegu został powiązany z 25. rocznicą śmierci patrona Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach i jednocześnie patrona imprezy - Jerzego Kukuczki. Słynny polski himalaista zginął na wysokości 8300 metrów 24 października 1989, podczas wejścia na Lhotse.
– Data biegu związana jest również z inauguracją roku akademickiego i obchodami 45-lecia uczelni - mówi Magdalena Bartkowiak z AWF w Katowicach. – Plan uroczystości i atrakcji towarzyszących tym wydarzeniom jest jeszcze w przygotowaniu, ale na pewno oprawa biegu będzie uroczysta – zapewnia.
Inaczej niż do tej pory, Maraton Kukuczki nie będzie powiązany z Mistrzostwami Polski w Biegu 24-godzinnym. Te, odbędą się już w najbliższy weekend w Katowicach. Na pewno jednak nie zmieni się miejsce, trasa i zasady rozgrywania maratonu. Nadal można sobie wybrać dystans. Zawodnicy pokonują trasę po pętli wynoszącej 4181m i taka jest minimalna odległosć, jaką trzeba pokonać. Maksymalna to pełny maraton.
– Oprócz biegu, odbędzie się także rywalizacja nordic walking. Uczestnicy marszu z kijkami idą po tej samej trasie. Dla nich również minimum wynosi 4181m. Maksymalnie mogą pokonać dystans półmaratonu – dodaje Magdalena Bartkowiak.
Impreza od lat cieszy się dużą popularnością i chociaż organizatorzy zachęcają do korzystania z zapisów internetowych, większość uczestników zapisuje się w ostatniej chwili.
– Na pewno na początku roku akademickiego dołączą studenci. Spodziewamy się całkiem sporej frekwencji – mówi organizatorka.
Atrakcji nie zabraknie również dla dzieci. Jak co roku, odbędzie się Sztafeta Pokoleń, a przewidywany jest również bieg na rowerkach dziecięcych. Kibice będą mogli skorzystać z porad dietetyka i pomiaru tkanki tłuszczowej.
IB