Polka wygrała IM 70.3 Liuzhou w Chinach. To już drugi taki sukces naszej zawodniczki w tym roku, a trzeci w karierze.
W marcu, po pięciu latach od triumfu w Lanzarote, Agnieszka Jerzyk wygrała zawody w tajwańskim Taiting. Prowadziła tam od startu do mety, kończąc zmagania elity w czasie 4:21:21. W Chinach była szybsza o ponad dwie minuty, ale długo musiała walczyć o swoje.
Etap pływacki Polka zakończyła na drugim miejscu, ze stratą blisko półtorej minuty do liderki Imoen Simonds, ale na trasie dogoniła Szwajcarkę. Do półmaratonu przystąpiła z nieco ponad minutową przewagą, ale na trasie obie panie wyrównały stan rywalizacji. O wygranej Jerzyk zadecydowały ostatnie metry biegu – na mecie obie biegaczki dzieliły ledwie 3 sekundy.
Za wygrana w Chinach Polka otrzymała 18 900 zł i 750 punktów do rankingu Ironmana.
W tym roku Agnieszka Jerzyk notuje znakomite rezultaty. Prócz wygranej w Taiwanie i Chinach, nasza zawodniczka zajmowała m.in. znakomite piąte miejsce Ironman 70.3 Dubai, jednej z najmocniej obsadzonych imprez w triathlonowym kalendarzu. Celem Polki jest start w MŚ Ironman na Hawajach.
W Chinach wystartował też Łukasz Kalaszczyński. Niestety awaria roweru zaprzepaściła szanse na dobry wynik. Wygrał Alistair Brownlee (3:45:28).
Pełne wyniki: TUTAJ
red.