Lubelskie media alarmują, że odremontowany za 40 milionów złotych i hucznie otwarty w minioną niedzielę stadion lekkoatletyczny Startu jest niemal niedostępny dla mieszkańców miasta.
Obiekt jest otwarty tylko przez godzinę dziennie w dni robocze (19-20) i dwie godziny w sobotę (między 13 a 15), zgodnie z harmonogramem ogłoszonym przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, spółkę zarządzającą obiektem.
Jak powiedział "Echo Dnia" rzecznik MOSiR Miłosz Bednarczyk, stadion jest obiektem szerokiego zainteresowania miejscowych szkół i Akademickiego Związku Sportowego. Ci piersi ćwiczą tu w godzinach porannych, później obiekt przejmują studenci. - Z trudem wygospodarowaliśmy czas dla mieszkańców - powiedział gazecie przedstawiciel MOSiR.
W całości niedostępne dla mieszkańców są za to szatnie obiektu, które są zamykane o godz. 19:00, tuż po treningu akademików. Gospodarze tłumaczą to koniecznością zapewnienia dodatkowej ochrony. Pilnują też, by korzystający z bieżni mieli na nogach obuwie sportowe.
To nie jedyne problemy. Mimo wyznaczonych godzin, już trzeciego dnia funkcjonowania stadionu biegacze-amatorzy... pocałowali klamkę. MOSiR przeprosił za zachowanie pracowników, którzy uznali, że skoro jest mgła to nikt już więcej nie przyjdzie na stadion..
Zgodnie z zapowiedziami samorządu Lublina, obiekt miał być dostępny dla chętnych w godz. 16 - 20. Próbujemy się skontaktować z Miłoszem Bednarczykiem. Zaktualizujemy naszą publikację.
red.
źródło: Echo Dnia
AKTUALIZACJA
Po wczorajszej publikacji Echa Dnia MOSiR zmienił grafik pracy obsługi stadiony, by ten był dostępny dla mieszkańców. Zmiana jest znacząca.
W dni robocze stadion będzie dostępny dla chętnych w godz. 8:00 - 10:00 oraz 18:30 -20:00, w soboty w godz. 8:00 - 10:00 oraz 13:00 - 20:00, a w niedziele w godz. 8:00 - 20:00.
W sprawie miał interweniować osobiście prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
red.