„Ależ się zmordowałem” – napisał na portalu społecznościowym Bartłomiej Przedwojewski, który mimo tegoż „zmordowania” wygrał we Francji czwarty etap cyklu Skyrunning Migu Run i według nieoficjalnych wyników poprawił rekord trasy.
Osiągnięcie zawodnika Salomon Suunto Teamu jest tym większe, że Skyrace des Matheysins to bieg w warunkach zimowych. We francuskich Alpach wciąż zalega śnieg utrudniający bieganie, a do tego trzeba pokonać 2000 m przewyższeń i trzy szczyty rozlokowane na niespełna 28-kilometrowej trasie.
„Było zapadanie się w śniegu, ręce mi zgrabiały potwornie, potem były zjazdy na tyłku, dopiero na zbiegu puściły mi nogi i poczułem jakąś parę, ale cięliśmy się strasznie jeszcze do 5 km przed metą” – pisze Przedwojewski, który jako jeden z faworytów imprezy spełnił pokładane nadzieje i linię mety przekroczył z czasem 2:35:10. Dotychczasowy rekord trasy, ustanowiony w 2016 r. przez Adriena Michauda, wynosił 2:40:36.
Bartłomiej Przedwojewski in his first ever #SkyrunnerWorldSeries winner’s bib In his own words: “It was crazy!”#SkyrunnerWorldSeries19
— Skyrunning (@Skyrunning_com) 19 maja 2019
Migu Run | Prozis | @compressport | @scottrunning pic.twitter.com/msdySywNCN
Polak pokonał m. in. obiecującego Francuza Theo Detienne’a, który finiszował poł minuty za Polakiem (2:35:43). Na najniższym stopniu podium stanął Słoweniec Rok Bratina z czasem 2:36:37. Cała trójka uzyskała czasy lepsze niż dotychczasowy rekord trasy, co częściowo zawdzięczają temu, że Bartek narzucił bardzo mocne tempo na początku rywalizacji.
Wśród pań triumfowała Jelena Ruchliada. Rosjanka, która w 2013 r. gościła na mistrzostwach świata w biegu górskim w Krynicy, przekroczyła linię mety z czasem 2:57:05. Obok niej na podium stanęły także Hillary Gerardi (3:03:23) i Katie Schide (3:06:30).
IB