Każdego roku, 1 maja w małej miejscowości w Alpach Wschodnich, nad jeziorem Tegern, odbywa się bieg organizowany przez Helmuta Reitmeira. W tegorocznym znów znakomicie wypadli nasi rodacy, mistrzowie biegów górskich Izabela Zatorska i Andrzej Długosz.
Austriacki organizator w swojej kategorii wiekowej, najpierw w 50 plus, a potem powyżej 60 roku życia, wygrywał już ponad 100 razy. Na swoim koncie ma m.in. maratony Jungfrau i Zermatt. Jego pasją są wysokie Andy, w których przemierza szlaki wytyczone przez Inków. Jednak bliżej swojego domu organizuje szereg biegów górskich, a wśród nich Wallberg Berglauf, trudny technicznie bieg na górę Wallberg wznoszącą się na wysokość 1722 m n.p.m.
Dystans nie jest długi. Biegacze mają do pokonania 5,3 km, ale za to z przewyższeniem 830 m. W miniony czwartek na starcie w Rottach Egern stanęło 311 biegaczy. W roli faworyta biegu wystąpił tu Andrzej Długosz, który rok wcześniej stanął na najwyższym stopniu podium z czasem 31:17.
W tegorocznej, jedenastej już edycji Wallenberg Berglauf, wielokrotny mistrz Polski w biegach górskich obronił tytuł triumfatora imprezy i zwyciężył z czasem 34:05. Nad drugim zawodnikiem na mecie, Węgrem Sandorem Szabo miał 40 sekund przewagi.
W bawarskim biegu po raz drugi wystartowała również Izabela Zatorska.
Czołowa polska góralka, Ambasadorka Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdrój nie traci formy. Podobnie jak przed rokiem zajęła 5. miejsce z czasem 41:20. Najszybsza wśród pań okazała się Węgierka, Timea Merenyi.
IB
fot. www.biegigorskie.pl, www.berglaufpur.de