„Baby face killer” bije rekordy i szykuje się na Sopot

  • Biegająca Polska i Świat

Galen Rupp podczas igrzysk w Londynie / Fot. Wikipedia

Styczeń w biegach długich w USA należał bezsprzecznie do Galena Ruppa. Przypominający z wyglądu licealistę zawodnik kolejno pobił halowe rekordy kraju w biegu na 5000 m (13:01.26) oraz na dwie mile (8:07.41). W sobotę w Bostonie wyceluje w rekord świata na jedną milę, a w marcu w złoto na 3000 m sopockich HMŚ.

Gdybyśmy spotkali Galena Ruppa na ulicy, nie powiedzielibyśmy, że to znakomity biegacz. Stwierdzilibyśmy raczej, że to raczej prymus, który zdaje wkrótce maturę lub dopiero co dostał się do college’u. Przyglądając się zawodnikowi może nasunąć się na myśl była gwiazda piłkarskiego Manchesteru United - Ole Gunnar Solskjaer, przydomek „Baby face kiler”, czyli zabójca o twarzy dziecka. Z taką właśnie gracją ten poprawnie uczesany uczeń zostawia w tyle swoich rywali. 

Pierwszy raz świat usłyszał o Galenie Ruppie w 2012 r., gdy na IO w Londynie pobiegł na 10 000 m, przegrywając tylko z Mo Zarachem. Zawodnik cały czas utrzymywał się w czołówce biegu, a na koniec popisał się fenomenalnym finiszem, mijając Kenenisa Bekele. Na mecie osiągnął czas 27:30.90, tylko pół sekundy gorszy o brytyjskiego czempiona.

Rok później podczas MŚ w Moskwie Rupp był czwarty, jednak jego wynik był lepszy niż na igrzyskach - 27:24,39. Zwyciężył ponownie Mo Farah. Domyślać się można, że pragnienie medalu jest dziś u Amerykanina ogromne. Po opieką słynnego Alberto Salazara Rupp wylewa dziś na treningach hektolitry potu, by możliwie jak najlepiej przygotować się do Halowych Mistrzostwa Świata w Sopocie.

Co istotne, Rupp wie, jak biega się w hali. W biegu na 3000 m podczas HMŚ w 2010 r. zajął 5. miejsce z czasem 7:42.40, co było wtedy jego rekordem życiowym. Teraz jego najlepszy wynik na tym dystansie to 7:30.16, osiągnięty w ubiegłym roku w Sztokholmie. Do rekordu świata brakuje mu sześciu sekund (7:24,90 – Daniel Komen z 1998 r.).

Zanim jednak Amerykanin zaatakuje medal w Sopocie, postanowił zmienić plany przygotowań i wziąć udział w mityngu New Balance Indoor Grand Prix w Bostonie, w hali w której ustanawiał dwa rekordy kraju. Rywalami Ruppa będą tam min. srebrny medalista z igrzysk olimpijskich w biegu na 1500 m Leo Manzano oraz srebrny medalista na tym samym dystansie z IO w Pekinie 2008. „Rywale” w tym wypadku to chyba jednak złe określenie, bo mają oni za zadanie „podkręcić” tempo biegu na jedną milę. Rupp celuje tu bowiem w rekord świata.

Obecnie najlepszy wynik na tym dystansie to 3:48.45 i od 1997 r. należy do Marokańczyka Hicham El Guerrouja. Czy zatem - trzymając się porównania z norweskim piłkarzem – Galen Rupp zdobędzie hattricka? Przekonamy się już w sobotę.

RZ