Ultramaraton górski 64 km to jedna z najpopularniejszych konkurencji Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdroju. Liczba startujących w biegu stanowiącym dwie trzecie trasy Biegu 7 Dolin dynamicznie rośnie z roku na rok. Rekordowy pod względem frekwencji bieg ubiegłoroczny ukończyło 509 osób, a wynik ten przetrwa zapewne tylko do najbliższego Festiwalu, bo już w tej chwili, prawie 4 miesiące przed imprezą, liczba osób zapisanych na start w B7D-64 km wynosi 655 (499 mężczyzn i 156 kobiet)!
Tak duża popularność biegu na 64 km wynika m. in. z tego, że krótsza wersja Biegu 7 Dolin jest idealnym biegiem na debiut w górskim ultra. Tak uważa ubiegłoroczny triumfator konkurencji Miłosz Szcześniewski z Salco Garmin Teamu.
– Trasa jest dosyć szybka, biegowa, można na niej wykręcić bardzo wartościowe wyniki. A dobry czas w debiucie zawsze daje „kopa” na przyszłość – uważa Szcześniewski, który we wrześniu 2017 roku stoczył pasjonującą walkę o zwycięstwo z Arturem Jabłońskim, triumfatorem dwóch poprzednich ultra maratonów 64 km.
Miłosz Szcześniewski i Martyna Kantor wygrywają Tauron Ultramaraton 64 km
– Trasa jest bardzo ładna, widokowa, szczególnie na pierwszych fragmentach, gdy w początkach dnia słońce jest nisko nad horyzontem. Biegnąc z Przehyby w kierunku Radziejowej masz widok na piękne Tatry. Wtedy naprawdę chce się biec! – zachwala Miłosz.
Ultramaraton Górski 64 km odbędzie się w sobotę 8 września 2018 r. Obejmuje drugi i trzeci odcinek Biegu 7 Dolin. Trasa o przewyższeniu 2740 metrów biegnie szlakami Beskidu Sądeckiego. Start – w miejscu pierwszego przepaku Biegu 7 Dolin, przy hotelu Perła Południa w Rytrze – odbędzie się w systemie jak przed rokiem: biegacze ruszą na trasę indywidualnie, w odstępach 5-sekundowych. Pierwszy zawodnik wyruszy o godzinie 6:30, ostatni o 8:15. Zmniejszy to do minimum tłok na początkowym, wąskim odcinku trasy, na którym będą się już przecież znajdowali uczestnicy biegu na 100 km.
Komfortowy Bieg 7 Dolin-64 km. Zmiany w formule startu
– Wielkim plusem tego pomysłu jest rozładowanie tłoku na początku trasy. Nie trzeba zbiegać na bok, żeby wyprzedzać zawodników z „setki” – chwali koncepcję Miłosz Szcześniewski. – Z punktu widzenia osób ścigających się o czołowe pozycje małym minusem jest to, że nie wiemy, na której pozycji biegniemy. Nie startujemy wszyscy razem, wybiegamy w odstępach czasowych, nie mamy zatem możliwości oglądania się na rywali. Musimy biec swoje i dawać z siebie maksa. Możemy wbiec na metę na dobrej pozycji, a potem okaże się, że ktoś finiszujący za nami zajmie wyższe miejsce, bo choć nas nie wyprzedził, osiągnął lepszy czas. To dotyczy jednak tylko ścisłej czołówki – zastrzega Miłosz. – Dla całej reszty zawodników nie ma to znaczenia, a wszystkim nam poprawia komfort biegu, myślę więc, że start indywidualny jest bardzo korzystnym rozwiązaniem.
Wynik każdego zawodnika będzie liczony, oczywiście, według czasu netto (od przekroczenia linii startu do osiągnięcia mety) i to on zdecyduje o zajętym miejscu. Nie czasowe, a godzinowe będą za to ponownie limity na punktach kontrolnych, tak jak jest choćby w mających start falowy biegach festiwalu UTMB w Chamonix. Każdy zawodnik, aby móc kontynuować bieg, musi dotrzeć do godziny:
- 14:30 do Piwnicznej-Zdroju (30 kilometr trasy)
- 16:00 do Wierchomli (41 kilometr)
- 18:00 do Bacówki nad Wierchomlą (52 kilometr)
- 20:00 do mety na deptaku w Krynicy-Zdroju.
Jako pierwsi na trasę ruszą zawodnicy elity, kolejność startu pozostałych biegaczy zostanie ustalona według numerów startowych, nadawanych w kolejności zgłoszenia i wniesienia opłaty startowej.
Wszystkim zawodnikom oferujemy możliwość wykupienia dojazdu autokarem z Krynicy na start w Rytrze. Stosowną opcję należy zaznaczyć w formularzu rejestracyjnym, będzie też można wykupić transport później wysyłając mejl pod adresem
W odróżnieniu od poprzedniego biegu, w tegorocznej formule nie ma natomiast Pucharu Wierchomli, swoistej „lotnej premii” na 6-kilometrowym odcinku pomiędzy Hotelem Wierchomla a Szczawnikiem.
Miłosz Szcześniewski ma jeszcze kilka rad i podpowiedzi dla tegorocznych uczestników biegu na 64 km.
– Kluczowe są wytrzymałość i umiejętność rozłożenia sił. Na trasie są dwa decydujące momenty. Pierwszy to podejście na Przehybę. Mimo że to dopiero początek trasy i sił jest jeszcze sporo, można się solidnie zmęczyć i dużo energii stracić. Trzeba więc ten odcinek pobiec bardzo rozsądnie. Drugi istotny punkt to podejście na Wierchomlę. Kiedy biegacze się na nim znajdują świeci już z reguły mocne słońce, a że to teren odkryty, warunki do biegania są trudne. Warto jednak tam powalczyć, bo to ostatni tak selektywny odcinek. Jeśli pobiegnie się tam mądrze, mocno, ale z wyczuciem, żeby zachować resztkę sił na końcowy zbieg do Krynicy, można naprawdę sporo zyskać – radzi biegaczom ubiegłoroczny zwycięzca.
– Warto wcześniej zapoznać się z trasą, zwłaszcza ze wspomnianymi dwoma odcinkami. Miejcie dużo frajdy z tego biegu, cieszcie się nim i korzystajcie z pięknych widoków. Trudy trasy i długiego dystansu będą wtedy mniej odczuwalne, zwłaszcza jeśli będziecie mieli świadomość, że na ultra kryzysy są rzeczą normalną. Trzeba wtedy nie poddawać się i przeć do przodu, bo kryzys w pewnej chwili się skończy – zapewnia Miłosz Szcześniewski, którego w tym roku ponownie zobaczymy na górskiej trasie w Krynicy.
– Będę na pewno na 9 Festiwalu Biegowym, planuję ścigać się na jednym z dwóch długich dystansów: 64 km lub 100 km – deklaruje Miłosz Szcześniewski. W obu biegach najlepsi zawodnicy będą walczyli o atrakcyjne nagrody finansowe, w Biegu 7 Dolin 100 km sięgające wręcz światowego poziomu.
40 000 zl za rekord Biegu 7 Dolin-100 km
– Decyzja w sprawie wyboru biegu zapadnie nieco później, w zależności od przebiegu przygotowań – zdradza zawodnik Salco Garmin Teamu, który ze sporym opóźnieniem, dopiero niedawno rozpoczął poważne treningi w tym sezonie. – Wiele się działo w moim życiu w ostatnich miesiącach: urodził się nam drugi syn, przeprowadziliśmy się ze Wschowy do Dąbcza (miejscowości w okolicach Leszna w Wielkopolsce). Na trening zostało bardzo mało czasu, bardziej to było bieganie niż trening. Ale teraz wreszcie mam spokojną głowę i zaczynam przygotowania pełną parą. Coś o mojej dyspozycji powinien powiedzieć Bieg Marduły, w którym wystartuję 9 czerwca.
ULTRAMARATON 64 km - SZCZEGÓŁY
REGULAMIN 9. FESTIWALU BIEGOWEGO
Piotr Falkowski