Bieg ku wolności - Złota Setka oraz Dwusetka za kratami [ZDJĘCIA]

Zakład Karny w Rawiczu to miejsce niezbyt przyjazne. W jego murach przebywa ponad 800 osadzonych za różnego rodzaje czyny zabronione, do dożywocia włącznie. Jest to też miejsce, które pozostanie zapamiętane jako to, skąd bieganie rozprzestrzeniło się na inne jednostki penitencjarne w Polsce.

To tu ponad dziesięć lat temu powstał pomysł zorganizowania pierwszego w kraju półmaratonu dla skazanych. A że jest to więzienie ciężkie, typu zamkniętego, pozostało więc zorganizować bieg wewnątrz zakładu. I tak narodziła się największa tego typu impreza biegowa w Polsce i najprawdopodobniej na świecie.

Przez kolejne edycje przebiegły rzesze osadzonych, których życie odmieniło się właśnie dzięki bieganiu. My biegacze to doskonale znamy. Zna to też Jerzy Górski, bohater filmu „Najlepszy”. To on od drugiej edycji był z nami, stał się mentorem biegaczy, człowiekiem legendą i żywym przykładem dla tych co znaleźli się na samym dnie, że to co ich czeka zależy tylko od nich. To on wspiera resocjalizację prowadzoną poprzez krzewienie ruchu biegowego wśród skazanych rawickiego więzienia i nie tylko. Działa w wielu miejscach by dawać nadzieję.

Piątego października 2019 wystartowaliśmy po raz dziesiąty. 100 okrążeń po dziedzińcu zakładu miało do przebiegnięcia 31 skazanych. Najlepszy przekroczył metę z czasem 1:36:41. Jednak każdy z nich był zwycięzcą w tym dniu. Biegali z nadzieją, że kiedyś odpokutują to czego dokonali w przeszłości i wybiegną na prostą, ku wolności w każdym wymiarze.

Tego roku postanowiliśmy pójść dalej i równolegle uruchomić bieg na dystansie maratońskim. Tak, tego dnia przekroczyliśmy kolejne bariery i odbył się pierwszy w historii maraton w zamknięciu. Dystans pokonało 9 skazanych. Najlepszy z czasem 3:10:49, ostatni z czasem przekraczającym 4 godziny. Każdy z nich przeżył to na swój wyjątkowy sposób.

To niezwykłe wydarzenie pozwala kadrze projektować kolejne działania ku skutecznej resocjalizacji więźniów. Jednocześnie chcielibyśmy podziękować wszystkim tym, którzy nas przez wszystkie te lata wspierali. Zarówno pojedynczym osobom jak i organizacjom, a także tym, którzy włączyli się w prowadzoną przez lata akcję Biegam mimo że siedzę, czyli dzieleniem się z innymi zbyteczną odzieżą biegową. Dziękujemy!

kpt Michał Talaga, ZK Rawicz