Bieg na 6 łap: Kolejna lokalizacja. Kolejny sukces?

Kiedy w gliwickim schronisku organizowano pierwszy Bieg na 6 Łap, nikt chyba nie podejrzewał, że będzie się on cieszył aż takim zainteresowaniem. Chętnych do wybiegania bezpańskich czworonogów było tak wielu, że... zabrakło piesków! Co więcej, kilka osób było zainteresowanych adopcją, niektóre już doszły do skutku. A to ten najważniejszy sukces akcji.

Na fali zainteresowania zapowiedziano kolejny Bieg na 6 Łap w Gliwicach. Odbędzie się on w południe 2 kwietnia. W akcji może wziąć udział każdy, ale biegać z psami mogą tylko osoby pełnoletnie. Młodsi muszą być pod opieką dorosłego, który przypilnuje czworonoga. Do dyspozycji będzie pętla o długości 3 km, którą można pokonać marszem, spacerem albo biegiem dowolną ilość razy. Start przed Schroniskiem dla Zwierząt w Gliwicach Sośnicy. Można się zapisać wcześniej za pomocą formularza: KLIKNIJ

Skąd w ogóle pomysł na bieganie z czworonogami ze schronisk?

To część ogólnopolskiej akcji, która dwa tygodnie temu obchodziła swoje trzecie urodziny. Jej pomysłodawczynią i koordynatorką jest Monika Dąbrowska, choć sama o sobie woli mówić „mamunia akcji”. Faktycznie, o każdy z biegów, organizowanych obecnie w 31 miastach w kraju, dba osobiście, informując o nim na stronie i fanpage'u akcji, śledząc postępy akcji i dalsze losy schroniskowych podopiecznych.

– W większości azyli można indywidualnie pobiegać z pieskami codziennie w godzinach otwarcia, a raz w miesiącu organizowany jest bieg grupowy, by wszyscy się poznali, zintegrowali, a nowe osoby ośmieliły do samodzielnych wizyt, bo poznają już zasady udziału, trasy biegowe, cudne psiaki i kociaki - wyjaśnia pani Monika. - Są schroniska, w których akcja, to święto organizowane raz na dwa lub trzy miesiące, a np. w Sosnowcu ,,Bieg na sześć łap" to akcja tylko i wyłącznie dla osadzonych, jako forma resocjalizacji.

Choć zasady bywają różne, idea jest ta sama: zadbać o podopiecznych schroniska i, być może, znaleźć domy dla choć kilku z nich. Często się tu udaje, bo podczas akcji rodzą się miłości od pierwszego... wybiegania. W Puławach nowych właścicieli znalazło dziesięć psów. – Nie sposób zliczyć tych wszystkich biegów, wylanych łez wzruszenia i radości – podsumowuje Monika Dąbrowska, dodając jednocześnie, że Gliwice to nowy punkt na mapie Biegów na 6 łap. – Jestem z nich bardzo dumna.

My także, bo to akcja zasługująca na pochwałę i rozgłos. Może skusicie się na bieg z psiakiem w Gliwicach albo w którymś z pozostałych miast biorących udział w akcji? Szczegółowe informacje można znaleźć na profilu akcji: TUTAJ. Gorąco zachęcamy! 

KM