Bieg w hołdzie dla pułkownika Pileckiego

W sobotę 21 września w Parku Kempa Potocka odbędzie się VI Bieg Rotmistrza Witolda Pileckiego na dystansie 10 km. Bieg w nazwie ma jeszcze niższy stopień wojskowy (w kawalerii rotmistrz to odpowiednik kapitana), bo dopiero 6 września tego roku Witold Pilecki pośmiertnie awansowany został na stopień pułkownika. Oprócz rywalizacji na głównym dystansie będą też konkurencje dla najmłodszych biegaczy.  

Bieg nie bez przyczyny rozgrywany jest na Żoliborzu. Otóż 19 września 1940 roku Witold Pilecki wszedł w kocioł łapanki na ul. Wojska Polskiego 40, żeby dostać się do obozu Auschwitz. Jego zadaniem było zdobycie materiałów wywiadowczych na temat tworzonych obozów koncentracyjnych. Tam podawał się za Tomasza Sarafińskiego. Z obozu uciekł w kwietniu 1943 roku.   

Wróćmy jednak do teraźniejszości. Biuro zawodów otwarte zostanie w sobotę o godzinie 8. Do wydania będzie 300 pakietów startowych dla dorosłych i 150 dla dzieci. Niestety limit uczestników jest już wyczerpany i nie można się rejestrować. Biuro znajdować się będzie obok linii starto-mety. - Ten limit to dużo i mało. Warto pamiętać, że będzie to rekord tego biegu. Może chciałoby się więcej, natomiast przepustowość trasy, która prowadzi ścieżkami Kępy Potockiej, nie pozwala na większą liczbę – mówi Sylwester Karczewski, organizator biegu.  

Start główny zaplanowano na godz. 10 z ulicy Gwiaździstej (dojście od ulicy Potockiej). Zawodnicy będą mieli do pokonania dwie pętle po 5 km. Limit rywalizacji wynosi 70 minut. Trasa będzie oznaczona. Prowadzi parkowymi alejkami o mieszanej nawierzchni. Czasem więc biec będziemy asfalcie, a czasem po kostce.

Po zakończeniu walki na dystansie 10 km swoje biegi rozpoczną najmłodsi. W sumie startować będą cztery grupy. Przykładowo najmłodszy rocznik 2005-2007 pobiegnie na 350 metrów, natomiast najstarszy (1998-2000) – prawie półtora kilometra.. Dzieci w biegu uczestniczą za darmo.

Wszystko odbywać będzie się w wojskowej atmosferze, nie zabraknie grochówki i medali z wizerunkiem pułkownika Witolda Pileckiego. - Zawody zaszczyci rodzina rotmistrza. Będą wystawy Instytutu Pamięci Narodowej oraz Muzeum Wojska Polskiego. Wszystkie nagrody ufundowały Muzeum Powstania Warszawskiego oraz IPN. Będzie można zdobyć wspaniałe, cenne albumy – mówi Sylwester Karczewski.

Wśród startujących zawodników zabraknie Yareda Shagumo, który w Etiopii przygotowuje się do Maratonu Warszawskiego i nie wrócił jeszcze do Polski. Jednak o poziom rywalizacji  nie powinniśmy się martwić, bo zdaniem organizatora trasa jest bardzo dobra do szybkiego biegania.

Strona organizatora