Biegali barbórkowo w Graczach. Z problemami

Barbórka dopiero 4 grudnia, ale już w miniony weekend zorganizowano pierwsze imprezy wpisujące się w obchody górniczego święta. Także biegowe. Ponad 300 osób zgromadził XIX Barbórkowy Bieg Skalnika, który w sobotę odbył się w miejscowości Gracze (powiat opolski). Niestety organizator przeliczył się z siłami.

Biegano na nietypowym dystansie 15,3 km. Bazą imprezy był Dom Kultury w Graczach, a na trasie znalazły się również takie miejscowości jak Radoszowice, Tarnica, Rogi, Góra i Rutki. Rywalizacji o puchary i okolicznościowy upominek nie ułatwiały chłód i mżawka, ale też liczne podbiegi i zbiegi, które można było spotkać na trasie. Sportowo nikt jednak nie narzekał.  

Narzekano natomiast na organizację zawodów. Najgłośniej w Internecie, po zawodach. Nie dość, że tuż przed startem organizator zwiększył wysokość wpisowego (nieznacznie w stosunku do tego regulaminowego, ale jednak), to pogubił się z organizacją biura zawodów (dublujące się numery), godziną startu (przesunięta godzina rozpoczęcia rywalizacji, część biegaczy ruszyła na trasę ok. 8 minut po zasadniczej grupie), a na finał zupełnie pomieszał wyniki startujących – wyliczyli internauci, który mieli okazję stanąć na starcie biegu.

Przed jubileuszową, XX edycją zawodów organizatorów powinien dręczyć spory ból głowy, bo wniosków do wyciągnięcia jest cała masa. Uczestnicy tegorocznego biegu w Graczach są dobrej myśli, bo choćby ze względu na ciekawą trasę i klimat biegu, wart jest on kontynuacji.    

– W pierwszym biegu w Graczach wzięło udział 26 osób. Dziś było ich 300. Tylko biegać i cieszyć się z ukończenia biegu – powiedział Radiu Opole organizator Andrzej Miśta, prezes Kopalni Bazaltu.

Rywalizacji open w Graczach towarzyszył „Mały Bieg Skalnika”, który zgromadził młodzież ze szkół podstawowych i gimnazjalnych z okolicznych miast i miejscowości. Biegano zupełnie rekreacyjnie i (już) bez problemów.

GR

Fot. Radio Opole