To już druga edycja Gliwickiego Pikniku Sportowego „Biegamy z sercem”. Chociaż rok temu zawodnicy biegli do gliwickiej Radiostacji, tym razem spotkają się przy centrum handlowym Europa Centralna. Cel jest jeden – pomóc potrzebującym. Zapraszamy w niedzielę 11 maja.
Fundacja „Biegamy z sercem”, która organizuje imprezę, nie czerpie z niej żadnych korzyści finansowych. Co więcej, jej członkowie pracują za darmo, społecznie. Wszystkie zebranie pieniądze, poza pokryciem kosztów organizacji, trafią do niepełnosprawnej młodzieży z Zespołu Szkół Specjalnych im. Janusza Korczaka w Gliwicach.
Wybór konkurencji jest spory. Bieg główny na dystansie 10 km, marsz nordic walking na tej samej trasie, biegi dla dzieci w wieku od 2 do 16 na dystansach od 100 do 800 metrów oraz dwukilometrowy marszobieg dla niepełnosprawnych. Przy tym ostatnim organizatorzy szczególnie zachęcają do głośnego dopingu i wsparcia uczestników.
Nie jest to pierwsza impreza sportowa i charytatywna, którą „Biegamy z Sercem” organizuje w centrum handlowym. W październiku ubiegłego roku odbył się bieg, którego część trasy wiodła przez samo centrum handlowe, co było taką ciekawostką, że ściągnęło tłumy. W styczniu fundacja wsparła Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy organizując trzeci Bieg Orkiestrowy, także na terenie kompleksu handlowego.
Za kilka dni setki zawodników znowu będą biegać wokół marketów. Dlaczego chcą udeptywać chodniki i beton wokół centrum handlowego, skoro w tym samym dniu odbywają się dziesiątki innych biegów? Na czym polega ten fenomen zapytaliśmy prezesa Fundacji, pana Artura Szcześniaka.
– Przed pierwszym takim biegiem zastanawiałem się mocno, co powiedzą biegacze. Są ludzie, dla których takie zawody są niedopuszczalne. Ale na szczęście są też tacy, którzy widzą sens robienia czegoś dla innych. Podobają im się nasze imprezy, otrzymujemy od ludzi takie informacje drogą mailową. Poza tym przyjeżdżają… – opowiada pan Artur. – Ale na początku był bojkot. Zostaliśmy posądzeni, że organizujemy tam bieg ze względu na sponsora. Nadal nie wszyscy rozumieją, że my pracujemy w 100% charytatywnie.
Co jeszcze ma do zaoferowania Piknik Sportowy? – Jest świetne zaplecze, od A do Z. Szatnie, dużo miejsca. A po biegu nie dajemy bułek w celofanie, ale normalny posiłek. Poza tym świetna zabawa i satysfakcja, że zrobiło się coś dobrego. Imprezę będzie obsługiwało 80 wolontariuszy, trzech fotografów i latająca kamera. Nie zabraknie słodkich upominków i nagród dla najlepszych zawodników we wszystkich konkurencjach. Na imprezach „Biegamy z Sercem” zawsze jest radośnie, kolorowo i głośno. Dobrze bawią się i dzieci, i dorośli – wylicza organizator.
Drogą elektroniczną zapisało się na imprezę już ponad 800 osób. Same zapisy internetowe zamknięto, ale do wybranych aktywności można się zgłosić jeszcze w dniu zawodów.
– Nie chcemy robić masowej imprezy, ponosić gigantycznych kosztów, żeby nie stracić charytatywnego celu. Przewidujemy 900, maksymalnie 950 uczestników – mówi Szcześniak. – Mamy w zapasie 100 numerów startowych, na dowolne biegi, marsz lub marszobieg. U nas nigdy nie zabraknie medali. Zawsze zamawiam ich więcej. Jeśli zostaną, można dać w podziękowaniu tym, którzy nas wspierali w organizacji. Nic się nie zmarnuje.
KM
fot. organizator