Kilkadziesiąt miast i miejscowości zorganizowało w weekend biegi pn. Policz się z Cukrzycą. To sportowy akcent 24. Finału Wielkiej Orkiesty Świątecznej Pomocy. W Warszawie biegano już po raz dziesiąty. Każdy pakiet startowy był cegiełką, która przekazana zostanie na zakup pomp insulinowych dla kobiet w ciąży i planujących ciążę.
Nie tylko statystyka
Bieg Policz się z cukrzycą zwraca uwagę na problem rosnącej liczby zachorowań na cukrzycę. Eksperci szacują, że jeszcze na początku lat 80-tych ubiegłego wieku na świecie było 153 mln osób diabetyków. Obecnie jest już ponad 370 mln. W Polsce mamy 2,5 mln cukrzyków, liczba ta jednak stale rośnie.
Nie są to też tylko suche statystyki. Wielu uczestników niedzielnego biegu w stolicy, z różnymi typami cukrzycy spotyka się na co dzień. – Startuję po raz drugi w tym biegu. Debiutowałem dwa lata temu w 8. edycji. Pomysł udziału podsunęła mi koleżanka, która ma brata diabetyka. Zresztą w moim otoczeniu jest kilka osób chorych na cukrzycę. Mój tata ma cukrzycę nabytą, również mój kolega jest diabetykiem – powiedział Łukasz Brzozowski, jeden z uczestników biegu.
– Wcześniej nie bardzo interesowałem się imprezami odbywającymi się wokół finałów WOŚP. Wspierałem tylko orkiestrę datkami. Jednak gdy pobiegłem tu pierwszy raz, to stwierdziłem, że to jest to dobra inicjatywa. Jako biegacz mogę tu połączyć swoje zainteresowaniami ze szczytnym celem – podkreślił Łukasz.
– Jestem pielęgniarką w Klinice Endokrynologi i Diabetologii Centrum Zdrowia Dziecka i na co dzień zajmuje się chorymi na cukrzycę. Biegnę tu po raz czwarty, startuje razem z moimi koleżankami. Wspieramy tę świetną akcje. Raczej będziemy w końcówce stawki, ale tu liczy się ruch, zrobienie czegoś dla zdrowia i pomoc kobietom w ciąży chorym na cukrzycę, bo one potrzebują tych pomp – powiedziała uczestniczka biegu Alicja Rzepczyk.
– Wszyscy chyba mniej więcej wiedzą co to jest cukrzyca. Nie wiedzą tylko, że pracujemy na nią przez całe życie. Warto się więc zdrowo odżywiać i być aktywnym. To nasz może chronić przed zachorowaniem. W 2025 roku cukrzycę typu 2 będzie miała co piąta osoba na świecie. Warto więc zwracać uwagę na ten problem – zauważyła Pani Alicja.
„Piątka” na zdrowie
Stołeczny bieg miał tradycyjny dystans 5 km. W porównaniu do ubiegłego roku niewielkiej korekcie uległo miejsce startu i mety. Wszystko przez zmianę lokalizacji sceny głównej WOŚP, na której odbywały się koncerty. Jak zawsze jednak zmagania zaczynały się i kończyły pod Pałacem Kultury i Nauki. Po kilkuset metrach biegacze przebiegali pod ulicą Marszałkowską i ruszali na trasę prowadzącą atrakcyjnymi punktami miasta. W jubileuszowej edycji wystartowało blisko 5000 osób, w charakterystycznych pomarańczowych koszulkach.
Bieg miał formułę rekreacyjną. Nie było tu pomiaru czasu, nie była też prowadzonej klasyfikacji generalnej czy też wiekowej. Warto jednak dodać, że zwycięzcami biegu zostali Piotr Tokarski oraz Anna Sawicka.
– To nie był wyścig. Biegliśmy tu wszyscy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zawody miały na celu zwrócenia uwagi na problem jakim jest cukrzyca – podkreślił na wstępie naszej rozmowy Piotr Tokarski, który biega także na co dzień. – Biegło mi się bardzo dobrze. Może trochę wiało, ale nie ma co narzekać. Najważniejsze, jest to że nie było ślisko ani zimno. To był mój pierwszy start w tym roku. Dopiero kończę roztrenowanie. Chciałem się więc tu przy okazji sprawdzić. Jestem zadowolony z tego jak mi poszło. Biegam amatorsko i nie mam zaplanowanego jakiegoś startu docelowego. Chciałbym spokojnie poprawić swoje rekordy życiowe – dodał nasz rozmówca.
Cel wiadomy
Jest tu super zabawa. Atmosfera jest wspaniała. Kibice na praktycznie całej trasie zagrzewali uczestników do boju. W tym biegu można połączyć swoje hobby, czyli bieganie oraz ideę pomagania innym. To jest też wyjątkowa impreza, bo tu nie liczy się czas. Zupełnie nie myślałam o tym, które miejsce zajmuje. Dopiero pod koniec ktoś mi krzyknął, że jestem pierwszą kobietą, więc jeszcze przyspieszyłam. Tak wyszło, że wygrałam (śmiech) – opowiadała z kolei Anna Sawicka.
– Uważam, biegi uliczne to dobry sposób przybliżenia każdego tematu czy to zdrowotnego, historycznego czy każdego innego. Chyba każdy, kto bierze udział w tym wydarzeniu, wie jaki jest cel – dodała zwyciężczyni.
24. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej rozgrywany jest pod hasłem „Mierzymy Wysoko”. Pieniądze zebrane zostaną przekazane zostaną na zakup urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorów.
RZ