Cel - trzecie złoto. Eliud Kipchoge pobiegnie na Igrzyskach w Tokio

Mogło się wydawać, że łamiąc barierę dwóch godzin w maratonie Eliud Kipchoge osiągnął i udowodnił już wszystko. Tymczasem 35-letni Kenijczyk zapowiada już start podczas Igrzysk olimpijskich w Tokio. O minimum nie powinien się martwić.

Chociaż bieg maratoński gości w programie nowożytnych igrzysk od samego początku, czyli od 1986 roku, to tylko dwóch zawodników w historii zdołało obronić złoty medal. Byli to legendarny Etiopczyk Abebe Bikila (1960, 1964) i reprezentant RFN Waldemar Cierpinski (1976, 1980). Trzecim może być właśnie Eliud Kipchoge, który będzie bronił tytułu wywalczonego w 2016 r. w Rio de Janeiro.

Kipchoge uznawany jest za najwybitniejszego maratończyka w historii. Do niego należy oficjalny nieofcjalny rekord świata (2:01:39 z Berlina i 1:59:40 z Wiednia). Zostało to docenione, choć nie brał on udziału w Mistrzostwach Świata w Dosze, World Athletics (dawne IAAF) przyznało mu nagrodę „Lekkoatlety Roku”. Nagrodę tę otrzymał już po raz drugi z rzędu.

Bilans startów Kenjczyka w maratonie jest imponujący. Debiutował zaledwie w 2013 roku, a od tego czasu pobiegł 14 maratonów z czego 12 oficjalnych. Wygrał 11 aż razy. „Najgorsze” drugie miejsce zajął w Hamburgu, w swoim drugim maratońskim starcie, z czasem 2:04:05. Podjął się dwóch prób złamania dwóch godzin na królewskim dystansie. Zresztą cały projekt #Breaking2 i nowe buty Vaporfly 4% przygotowane na to wyzwanie zmieniły oblicze maratonu.

Tyle historii, bo Kenjczyk wciąż chce więcej. Jak ogłosił w jednym z serwisów społecznościowych, wiosną wystartuje w Londynie, a w sierpniu w olimpijskim maratonie w Tokio. Trzeba się znowu trochę ruszać – napisał u progu przygotowań do kolejnych wyzwań.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Feels good to be back in the gym. Getting ready for 2020!

Post udostępniony przez Eliud Kipchoge - EGH (@kipchogeeliud)

Do tej pory Kipchoge biegał maksymalnie dwa maratony w ciągu roku i najwyraźniej nie zamierza tego zmieniać.

RZ