Przybywa osób, które marzą o skompletowaniu wszystkich sześciu maratonów serii Abbott World Marathon Majors. Jednym z przystanków na tej drodze jest amerykańskie Chicago. Niebawem startują zapisy do przyszłorocznej edycji.
W pierwszej kolejności mogą rejestrować się biegacze spełniający określone wymogi sportowe. Biegacze z grupie M30-39 muszą legitymować się czasem 3:15:00 lub lepszym, natomiast biegaczki - 3:45:00. W kolejnej kategorii wymagania są luźniejsze o 10 minut. Wśród pięćdziesięciolatków wymagane są czasy odpowiednio 3:40:00 i 4:15:00. W najstarszej grupie 80+ jest to rezultat na poziomie 5:10:00 dla panów i 6:30:00 dla pań. Pod uwagę są brane tylko czasy od 1 stycznia 2016 roku. Wszystkie wyniki zostaną zweryfikowane w ciągu tygodnia.
Zapisy na podstawie wyników ruszą już 24 października o godz. 2 w nocy czasu polskiego (10 rano w USA). Potrwają do końca miesiąca. Co istotne, zgłoszenia te pozwalają ominąć loterię.
Osoby niespełniające wymogów czasowych mogą wybrać inne ścieżki prowadzące do „Wietrznego Miasta”. Jest nią z nich jest udział w losowaniu. Termin przyjmowania zgłoszeń online upływa 30 listopada. Uczestnicy mogą zapisać się tylko raz. Szczęśliwcy zostaną poinformowani pocztą elektroniczną w dniu 12 grudnia.
Można też skorzystać też z programu charytatywnego, wspierając jedną z prowadzonych akcji. Wymaga kwotą jest nie mniejsza niż 1000 dolarów (ok. 3581 zł - red). Dla porównania, opłata po wylosowaniu wynosi wynosi 220 dolarów dla obywateli spoza USA, czyli blisko 780 zł.
Na pewne miejsce w stawce przyszłorocznej edycji maratonu mogą liczyć osoby, które w latach 2008 - 2017 ukończyły bieg więcej niż pięć razy.
Zdaniem uczestnika tegorocznego zmagań w Chicago Sebastiana Wojciechowskiego, autora bloga „Plan Lake Biwa”, warto wystartować nad jeziorem Michigan.
– Do Chicago dostałem się z kwalifikacji czasowych. Trasa jest tam naprawdę szybka i płaska, w 1990 Antoni Niemczak ustanowił tam były rekord naszego kraju (2.09:41 - red). Jak trafi się dobra pogoda, to można naprawdę szybko biegać. W tym roku warunki były wymagające, bieg utrudniała szybko rosnąca temperatura i wysoka wilgotność powietrza. Jednak sama atmosfera imprezy była wspaniała – podkreśla Sebastian. I dodaje:
– W Chicago można spotkać wielu rodaków. W jakiejś budce z hot dogiem, pytając o drogę poznaliśmy pana, który od 20 lat mieszka w USA. Na expo poprosiliśmy przypadkowego człowieka o zrobienie nam fotki, i był to Polak. Za chwilę inny, i to w koszulce warszawskiej Legii. Takie przykłady można mnożyć. Z samego biegu pamiętam kilka miejsc z polskimi flagami. Medal odebrałem oczywiście od wolontariuszki z Polski – wylicza.
41. Bank of America Chicago Marathon zaplanowano na 7 października 2018 roku. W tym roku bieg ukończyło 44 287 osób. Zwyciężyli Amerykanin Galen Rupp z czasem 2:09:20 i Etiopka Tirunesh Dibaba z wynikiem 2:18:31.
RZ