47 biegaczy z 11 krajów wybiegnie na 250-kilometrową trasę Ice Ultra. Bieg odbędzie się 25 lutego na północy Szwecji, w warunkach arktycznych.
Temperatury w czasie Ice Ultra oscylują w granicach od -5 do -20 stopni mrozu.
Dystans został podzielony na pięć etapów. Na zawodników czeka trudny teren. Pobiegną przez tundrę, zamarznięte jezioro i w śniegu. Trzeba być przygotowanym na długie odcinki w ciemności. Wszystko z zapasami na plecach.
Dla wielu zawodników to najtrudniejsze doświadczenie w całym ich biegowym życiu. Zaskakuje ich, jak szybko spalają kalorie i jak bardzo uczucie zimna utrudnia bieganie. Wyobrażenie o tym, jak się biegnie w Ice Ultra daje film „Behind the scenes of Beyond the Ultimate's Ice Ultra race” nakręcony z zawodnikami z 2018r. Jest dostępny na youtubie:
Wielu tegorocznych uczestników ma za sobą udane biegowe wyzwania. Każdy marzy o ukończeniu. Wśród śmiałków jest również dwóch Polaków.
Dariusz Pietras, na co dzień odnoszący sukcesy w biznesie energetycznym, to finiszer Biegu 7 Dolin 100 km z 2011 r. Na koncie ma Kierat, Sudecką Setkę czy Beskidzką 160 Na Raty.
Grzegorz Tusznio o swoim starcie mówi: „Raz w roku trzeba zrobić coś głupiego i Ice Ultra przypadło właśnie na ten rok”. Finiszer Biegu 7 Dolin 64 km do imprezy szykuje się poważnie. Biega, przyzwyczaja się do niskich temperatur, sprawdza sprzęt.
- Nigdy wcześniej nie przebiegłem więcej niż 100 km, znajdę się więc w punkcie, w którym jeszcze nigdy nie byłem - powiedział nam Grzegorz Tusznio, który na razie nie zdradza, na co się nastawia na trasie.
- Tyle rzeczy może pójść nie tak, że lepiej się na nic nie nastawiać – zastrzegł.
Jednak mimo braku doświadczenia na takim dystansie Grzegorz biegał już na pustyniach i w zimowych warunkach. W 2018 r. ukończył Polar Circle Marathon na 39. miejscu.
Biegacze przygotowują się do startu w Laponii, a my niebawem przedstawimy bliżej ich sylwetki.
IB