Czytelnicy National Geographic honorują Kiliana Jorneta

Tak Kilian Jornet dziękował na Facebooku za przyznanie mu tytułu Adventurer of the Year

Legendarny już Kilian Jornet miniony rok może zaliczyć do udanych. Ustanowił nowy rekord świata w pokonaniu dróg na Mont Blanc i Matterhorn, wygrał serię Skyrunner Worlds w grupie sky, na którą składały się biegi na dystansie od 22 do 55 km o dużym przewyższeniu. Wydał też książkę „Biec albo umrzeć”. Kataloński skiaplinista i ultramaratończyk kilkakrotnie wygrał UTMB, Western States 100 i wiele innych wymagających biegów.

Nie dziwi więc, że to właśnie jemu przypadł w udziale tytuł Adventurer of the Year, nadawany cyklicznie przez czytelników magazynu "National Geographic".

W tym roku głosowanie odbyło się po raz dziewiąty i miało rekordową frekwencję. Wzięło w nim udział 75 000 czytelników i internautów, którzy swoje głosy oddawali na osoby wyróżnione przez redakcję. Tym razem do wyboru mieli m.in. Sarah Marquis, która spędziła w podróży pieszej z Syberii do Australii trzy lata; Raphaela Slawinskiego i Iana Wlsteda, którzy zdobyli K6 West; Dianę Nyad, która w wieku 64 lat przepłynęła pomiędzy Kubą a USA i zrobiła to bez klatki chroniącej przed rekinami.

Kilian Jornet był jedynym biegaczem na liście kandydatów. W poprzedniej edycji plebiscytu najwięcej głosów zgromadził Felix Baumgartner, który wykonał skok ze stratosfery. Słynny base jumper w maju weźmie udział w biegu Wings for Life, którego jest ambasadorem. Chociaż na co dzień nie biega, przyznaje, że podziwia upór i charakter biegaczy.

IB