Gwiazdy bieżni zabrały głos w sprawie usunięcia kilku konkurencji z programu lekkoatletycznej Ligi Mistrzów. Organizatorzy Diamentowej Ligi tłumaczą się ograniczeniami w transmisji i chęcią stworzenia wizytówki dla królowej sportu. Zawodnicy uważają jednak, że nie tędy droga.
Z programu wykreślono biegi przez przeszkody, trójskok i rzut dyskiem, które uzyskały najniższy wynik w przeprowadzonej ankiecie wśród kibiców. Usunięto także bieg na 200 m, bo uznano, że dystans kolidowałby ze sprintem na 100 m. Zwłaszcza w roku olimpijskim. Co prawda te konkurencje zagoszczą podczas kilku mityngów, ale w części dodatkowej i nie będą zaliczane do finału w Zurychu.
Taka decyzja niezbyt spodobała się sportowcom, którzy przez lata byli gwiazdami Diamentowej Ligi. Wśród nich jest m.in. Amerykanka Emma Coburn – mistrzyni świata w biegu na 3000 m z przeszkodami z Londynu. Jej zdaniem pozbywanie się konkurencji nie jest dobrą drogą do podniesienia widowiskowości. Zwłaszcza, że biegi są ekscytujące i atrakcyjne. Należy je jedynie dobrze pokazać i wyjaśnić. Uważa, że podejmowany przez nią wysiłek i wkład w promowanie Diamentowej Ligi nic nie znaczą.
I’m disappointed. Cutting events isn’t the solution for exciting TV. Don’t blame athletes/events @iaaforg. We compete and put on a show. Racing is exciting & compelling. It’s on you to translate that. I guess our efforts & contributions racing & promoting the DL mean nothing
— emma coburn (@emmajcoburn) November 6, 2019
Co więcej, od najbliższego sezonu jedynym biegiem długim w programie Diamentowej Ligi będzie 3000 m. Już wcześniej w imię walki o „lepszy przekaz telewizyjny” zrezygnowano z rozgrywania 5000 m. Gdyby zmiany obowiązywały wcześniej, finał ligi z 2017 roku i rewanż Mo Faraha za mistrzostwa w Londynie, pewnie by się nie wydarzył.
Powodów do radości nie mają także sprinterzy, a to z powodu usunięcia 200 m. To tu ostatnio oglądać można było popisy Amerykanina Noaha Lylesa – aktualnego mistrza świata, który w swojej karierze wygrał 12 mityngów Diamentowej Ligi z czego aż 10 na wspomnianym dystansie.
Wow no 200m pic.twitter.com/ixgpjsiCy4
— Noah Lyles (@LylesNoah) November 6, 2019
Jedna z kobiecych gwiazd tego dystansu Holenderka Dafne Schippers – wicemistrzyni olimpijska z Rio w biegu na 200 m napisała, że jest zmieszana po decyzji IAAF. We wspomnianych badaniach przeprowadzonych przez Diamentową Ligę 200 m znalazło się wśród jednych z najpopularniejszych konkurencji. Mimo to zabrakło dla nich miejsca w nowym sezonie.
Confused... the latest Diamond League research has shown that the 200 meters is one of the most popular disciplines. However, the 200 meters has not been included in the 24 Diamond League disciplines... Seriously? https://t.co/pg9x7G8fyT
— Dafne Schippers (@dafneschippers) November 6, 2019
Jedna z legend lekkiej atletyki Amerykanin Carl Lewis – wielokrotny mistrz olimpijski w biegu na 100 m i w skoku w dal, proponuje nawet stworzenie własnej światowej ligi. Jak pisze już w 1997 roku uważał, że Złota Liga, która później stała się Diamentową, może być katastrofą dla tego sportu.
I said in 1997 that the Golden/Diamond League would be a disaster for the sport. With the present structure, it is impossible to have the sport that we all crave. The only hope is for ALL athletes to leave the federation system and negotiate with the IOC for the Olympics. https://t.co/1BIXmgmIwI
— Carl Lewis (@Carl_Lewis) November 7, 2019
Przypomnijmy, że w 2020 roku IAAF planuje organizację kolejnego cyklu – World Athletics Continental Tour, w którym znaleźć mają się m.in. konkurencje dla których zabrakło miejsce w Diamentowej Lidze.
RZ