Bieg 10 km Szpot Swarzędz, który odbył się w niedzielę 12 maja, to już w tym roku czwarta ?dziesiątka? zaliczana do ligi Grand Prix Wielkopolski w biegach ulicznych. Frekwencja zaskakująco wysoka ? zarówno bieg VIP-ów reprezentowany przez około sześćdziesiąt osób z lokalnych władz oraz środowisk biznesowych i sportowych, jak i bieg główny, na mecie którego zameldowało się 1 645 osób. To prawdopodobnie jedna z najdynamiczniej rozwijających się imprez biegowych w kraju, bowiem w II Edycji wystartowało ponad dwu i półkrotnie więcej aniżeli w pierwszej edycji biegu, która zgromadziła ponad 640 zawodników.
Pomimo dosyć pochmurnej aury pogodowej ,warunki do startu był wprost wymarzone ? około 15 stopni Celsjusza i lekkie opady deszczu nie przeszkodziły biegaczom w pokonaniu dystansu w założonym czasie przez organizatora. Jak zwykle sporo osób biegało w barwach klubów, które reprezentowały własne Organizacje, Firmy czy Kluby poprzez noszenie firmowych strojów sportowych. Wśród nich znaleźli się także ambasadorzy ?Festiwalu Biegowego? ? byli to między innymi Małgorzata Sobańska, Jerzy Skarżyński, czy też moja skromna osoba. Biorąc pod uwagę, że także w biegu VIP-ów wystartował jeszcze kolejny ambasador FB - Michał Bartoszak, muszę przyznać, że znalazłem się w naprawdę doborowym towarzystwie ambasadorskim.
A warto dodać, iż bieg 10 km Szpot Swarzędz ma także swoje grono ambasadorskie. I właśnie taka integracja osób z różnych teamów ma swoisty urok ? wymiana doświadczeń, rozmowy na temat treningów czy planów startowych to dobre tematy przed ? i po startowe. A w międzyczasie zdrowa rywalizacja na trasie biegowej i dobra zabawa jednocześnie.
W bieżącej edycji biegu udało mi się wymienić kilka zdań ze znajomymi i nawiązać nowe znajomości ? to zawsze ta lepsza część sfery sportowej. Nie przeszkodziło to jednak w narzuceniu samemu sobie dość mocnego tempa i realizowaniu biegu z narastającą prędkością. Linię mety przekroczyłem po ponad czterdziestu minutach ? podobnie jak w trzech dotychczasowych tegorocznych biegach na tym dystansie.
Warto dodać, iż cała impreza to dwudniowe święto biegaczy, podczas którego można było na targach expo obejrzeć i zakupić sprzęt sportowy ? tj. odżywki, buty stroje sportowe, a nawet rowery. Fani motoryzacji mogli obejrzeć najnowsze modele pojazdów z oferty Miasteczka Samochodowego Szpot.
W dniu biegu tak naprawdę trzy razy słychać było strzał pistoletu na linii startu ? poza wspomnianym biegiem VIP-ów oraz biegiem głównym, swoje święto biegowe miały także maluchy podczas Biegu Pikusia. Tak więc podczas ceremonii wręczania nagród na podium swoje miejsce mieli nie tylko dorośli, ale także ich pociechy. A jeśli ktoś nie znalazł się w czołowej szóstce w swojej kategorii wiekowej, to i tak miał możliwość wylosowania jedną z ponad 350 nagród, w tym także i profesjonalnego zegarka z GPSem. Rozdawaniu nagród i radości biegaczy nie było wręcz końca.
Tak jak po poprzedniej edycji biegu, wiele osobom udało się osiągnąć ?życiówki?, pomimo, iż trasa nie wydaje się wcale łatwa ? jest sporo podbiegów. Jednak prawdziwym wyznacznikiem szybkości tej atestowanej trasy w Swarzędzu może być fakt, że najlepszy zawodnik (Metto David Kiprono ? red.) osiągnął czas 29:05, zaś jego rodak z Kenii w poprzedniej edycji uzyskał jeden z najlepszych czasów na tym dystansie w kraju 28:30.
Rafał Ławski ? Ambasador Festiwalu Biegowego w Krynicy