Po starcie festiwalowego maratonu i półmaratonu krynicki deptak przejęli najmłodsi. Od godziny 9:30 w kilku seriach odbywały się Biegi Dzieci do lat 8. Na mierzącej zaledwie (albo aż) 300 metrów trasie zaroiło się od malutkich biegaczy i ich rodziców. I to chyba oni przeżywali większe emocje od swoich pociech i… bardziej się biegiem zmęczyli.
– Oklaski dla rodziców, za to, że tak ładnie przeszkadzali swoim dzieciom – krzyczał żartobliwie spiker, kiedy kolejna grupa maluchów dobiegała do mety, ciągnięta za rączki przez ojców i mamy. To oni ustawiali swoje pociechy do kolejnych zdjęć z medalami, dumni z pierwszych sportowych osiągnięć. W wielu przypadkach sami startowali po raz pierwszy, choć nieoficjalnie.
– Podczas Festiwalu biegłam tylko z córką, nie startowałam nigdzie indziej – powiedziała nam pani Paulina. – Ja z córką, mąż za chwilę pobiegnie z naszym synem w starszej grupie dzieci – dodała, przytulając trzyletnią Rozalię. – Podoba mi się ten medal – mówiła malutka zawodniczka, z dumą wyciągając przed siebie trofeum.
– A ja nie wiem co tu jest napisane, bo nie umiem czytać, ale są góry i drzewa… i Ryś Berdyś! – emocjonował się sześcioletni Mikołaj. – Fajny ten medal – podsumował, dodając, że jednak się zmęczył, bo musiał po niego biec taaak daleko. Za to 300 metrów deptaka pokonał zupełnie sam.
– Podobało mi się, bo jest tak dużo dzieci i fajnie się bawiłam – przyznała pięcioletnia Natalia. – Rok temu też tutaj biegłam i za rok znowu pobiegnę – zadeklarowała.
Najszybszymi młodymi biegaczami do lat 6 okazali się Pola Grzesiak i Albert Zygmunt. W kategorii siedmio- i ośmiolatków wygrali Karolina Zięba oraz Piotr Długosz.
KM
Biegi dzieci w Krynicy wspiera: