Jeszcze tylko dziś, tj. 6 stycznia można się zapisywać na kultowy Bieg Rzeźnika. Do tej pory zgłosiło blisko 1110 par, a to oznacza, że trzeba będzie przeprowadzić losowanie.
To będzie już dwunasta edycja cieszących się niezwykłą popularnością zawodów ultra w Bieszczadach. Za każdy razem, aby tu wystartować trzeba było się wykazać nie tylko dobrym przygotowaniem biegowym, ale również niesamowitym refleksem przy zapisach. Ci, którzy przegapili, choćby o dzień moment rejestracji musieli obejść się smakiem i przełożyć start w Rzeźniku na następny rok.
W końcu organizator zawodów Mirosław Bieniecki uznał, że to niesprawiedliwe i postanowił zmienić przepisy. Pojawiła się formuła losowania. - Wydaje mi się, że to najbardziej transparentny sposób wyłonienia uczestników zawodów, gdzie obowiązują limity. W Polsce to coś nowego, ale na świecie to standard – mówił miesiąc temu naszemu portalowi.
Cała procedura jest dosyć skomplikowana. Nie wiadomo np. ile dokładnie pakietów startowych będzie losowanych. - Na pewno nie mniej niż 350 – zapewnia Bieniecki.
Z czego wynika ten brak precyzji? W Biegu Rzeźnika honorowani są ci, którzy starowali w zawodach minimum cztery razy. Tacy biegacze mają zapewnione miejsce i nie muszą poddawać się procedurze losowania. Na razie nie wiadomo ilu takich „weteranów” się zgłosi, jak również jaka będzie pula pakietów startowych dla sponsorów i gości honorowych. - Łącznie chcemy, by w imprezie wzięło udział ok 600 drużyn – mówi Bieniecki.
Samo losowanie też nie jest najprostsze. Zgodnie z regulaminem każda drużyna otrzymuje dwa losy – po jednym dla każdego zawodnika. Dodatkowo drużynom przyznawane są również dodatkowe losy za ukończenie kilku biegów np. poprzednich edycji Rzeźnika, Maratonu Bieszczadzkiego czy Biegu Polesia. Tak więc promowani są aktywni biegacze.
Opłata za zgłoszenie uprawniające do udziału w losowaniu wynosi 10zł od drużyny. - Chcemy w ten sposób zniechęcić do wielokrotnego zapisywania się na zawody. Pieniądze z opłat trafią po połowie: na rzecz Bieszczadzkiego Parku Narodowego oraz Bieszczadzkiego Oddziału GOPR - mówił Bieniecki.
Dużo droższy jest sam pakiet startowy. 500 zł na parę to już jest spory wydatek. Ale czego się nie robi dla pasji. Tak więc trzymamy za Was kciuki w losowaniu i do zobaczenia w Bieszczadach.
XII Bieg Rzeźnika w naszym KALENDARZU IMPREZ.
MGEL