Nie warto żyć normalnie, warto żyć ekstremalnie – to hasło towarzyszy od sześciu lat uczestnikom niezwykłego wydarzenia. Chodzi Ekstremalną Drogę Krzyżową.
– Można przeżyć Drogę Krzyżową w kościele, siedząc w ławce i słuchając rozważań. Można na stojąco, siedząco, w samotności lub w tłumie ludzi zgromadzonych na tym nabożeństwie. Każdy sposób jest inny, nie ma lepszych czy gorszych – piszą pomysłodawcy wydarzenia. – Wybraliśmy rozważanie Misterium Drogi Krzyżowej podczas pieszej, nocnej wędrówki.
Nie jest to jednak zwykła wędrówka. Uczestnicy marszu - w różnych zakątkach Polski - mają do pokonania 30, 40, a nawet 50 km. Założenie jest proste: podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej (EKD) idzie się samemu, a jeśli w grupie, to w kompletnej ciszy. Jedynym przerywnikiem są rozważania Męki Pańskiej. Każdego roku przygotowuje je charyzmatyczny ksiądz Jacek Stryczek, znany choćby z ogólnopolskiej akcji „Szlachetna paczka”. To on jest twarzą tego niezwykłego wydarzenia.
Trasa marszu najczęściej prowadzi polnymi drogami, z dala od zabudowań. Chodzi o to, by uczestnicy Drogi Krzyżowej mógł odczuć samotność, która sprzyja głębokiej kontemplacji i zadumie. Każdy idzie na własne ryzyko, własnym tempem. Każdy w samotności zmaga się z swoim bólem, zmęczeniem i sennością.
W tym roku EKD odbędzie się w 66 miastach. Co ciekawe nie będzie to tylko Polska. W pieszych rozważaniach Misterium Drogi Krzyżowej wezmą również udział również ludzie z Czech i Wielkiej Brytanii. Łącznie do wyboru jest 125 tras.
Zapisy na Ekstremalną Drogę Krzyżową przyjmowane są stronie: http://edk.org.pl/.
MGEL