Et Voila! Francois D’Haene nowym rekordzistą GR 20!

Francuski ultramaratończyk miał być najszybszym biegaczem na 180-kilometrowym szlaku GR 20 już trzy dni temu, ale codziennie okazywało się, że pogoda nie sprzyja realizacji planów.

W prawdzie pieszy szlak na Korsyce to nie wysokie góry, ale nawet przy sprzyjających warunkach jest uważany, za jeden z najtrudniejszych w Europie. Ostre skały, wąskie dróżki i 14 km przewyższeń (!) to kłopot nawet przy dobrej pogodzie. Podczas deszczu pokonywanie drogi z Calenzy do Conca staje się niebezpieczne. Start trzeba było przekładać trzykrotnie.

W końcu jednak w piątek nad ranem się wypogodziło i o 4:00 D’Haene wystartował. Towarzyszyła mu ekipa techniczna, w której skład wchodził Guillaume Peretti. Korsykanin, który w 2014 pobił rekord Kiliana Jorneta i przebiegł trasę w czasie 32 godzin. Jego rola w ekipie była bezcenna. Najlepiej znał drogę i mógł służyć doświadczeniem z własnego rekordu.

Wsparcie Guillamauma i ekipy okazało się skuteczne. D’Haene linię mety przekroczył w sobotę 4 czerwca o 11:06, tym samym zostając nowym rekordzistą szlaku z czasem 31 godzin i 6 minut. Poprzedni rekord poprawił o 54 minuty. Na mecie czekali na niego dziennikarze i kibice.

Oprócz rekordu Francuz zrealizował jeszcze jeden cel. Szlak GR 20 pokonał już jako młody człowiek na wakacjach. Przed startem mówił, że będzie zadowolony, jeśli po prostu po raz drugi doświadczy tej trasy i jej trudów. D’Haene zapowiadał bicie rekordu już w zeszłym roku. Wtedy jednak kłopoty zdrowotne nie pozwoliły mu na takie wyzwanie.

IB

fot. facebook Francois D’Haene