Finał CITY TRAIL w Lublinie, Warszawie i Szczecinie [ZDJĘCIA]


W weekend 11-12 marca odbyły się ostatnie w sezonie 2016/2017 biegi CITY TRAIL w Lublinie, Warszawie i Szczecinie. Nie zabrakło wielkich emocji i znakomitych wyników – na podkreślenie zasługuje czas 14:48 osiągnięty przez Kamila Jastrzębskiego podczas niedzielnych zawodów w warszawskim Lesie Młociny.

Lublin

Zwycięzca biegu Artur Kern potwierdził, że nie ma na niego mocnych na przełajowej trasie CITY TRAIL nad Zalewem Zemborzyckim. Pochodzący z Hrubieszowa zawodnik wygrał sobotni bieg i tym samym zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Wśród kobiet triumfowała Joanna Wasilewska, która również została triumfatorką w „generalce”. Linię mety minęło 352 osoby.

– Cieszy mnie trzecie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Ten sezon jest nieco inny w moim wykonaniu. Trenuję bardzo luźno, ciężko to nawet nazwać treningiem. Po prosu biegam. Około cztery razy w tygodniu. Sama jednostka treningowa trwa zaledwie godzinę, bo na więcej nie mam czasu. Niedawno urodziło mi się drugie dziecko - córeczka, która w nocy nie zawsze pozwala nam spać. Mimo wszystko staram się podtrzymywać wydolność na pewnym poziomie – mówił Artur Kern na mecie.

– Jeżeli czas mi pozwoli będę miał już inną bazę wyjściową do powrotu na wyższy poziom. Chciałbym kiedyś na biegach CITY TRAIL pokusić się o lepszy wynik. Na pewno wybrałbym Warszawę, bo tam trasa jest idealnie płaska. Biorąc pod uwagę fakt, że na ulicy byłem w stanie uzyskać 14:08 na 5km, wynik na warszawskiej trasie w Lesie Młociny mógłby być nawet lepszy niż 14:30. W Lublinie trasa jest cięższa. Zwłaszcza pierwsze 2km są trudne ze względu na korzenie na trasie. Na pewno jednak będąc w formie mógłbym postarać się o wynik poniżej piętnastu minut. Dziś na mecie miałem stosunkowo dużą i bezpieczną przewagę, ale w początkowej fazie wyglądało to nieco inaczej. Rywale narzucili bardzo szybkie tempo. Pierwszy kilometr minęliśmy w 3:00 i przyznam się, że odczułem te prędkości. Później na szczęście zwolniliśmy, na niższych „obrotach” biegło mi się już do końca komfortowo – podsumował na mecie Artur Kern, aktualny rekordzista Polski na 5000m w hali.

Wynik Artura Kerna to 15:55. Drugie miejsce zajął Michał Piróg - 16:20, a trzecie - Łukasz Nestorowicz - 16:25. W rywalizacji kobiet pierwsze miejsce wywalczyła Joanna Wasilewska - 18:51, drugie Magdalena Kłoda - 19:10, a trzecie - Monika Kosz – 19:19.

– W tej edycji nie miałam tak lekko, jak w poprzednich sezonach. Podczas pierwszego biegu skręciłam kostkę, potem byłam chora, a na kolejnym biegu, w którym startowałam było minus 19 stopni. Do końca nie byłam pewna wygranej – dopiero dzisiejszym biegiem potwierdziłam zwycięstwo. Stres był, bo wiedziałam, że muszę wygrać z Magdą Kłodą, która przez całą edycję deptała mi po piętach. Mimo, że to już czwarta wygrana w cyklu, nadal mam frajdę z tych startów, a im więcej trzeba włożyć wysiłku w zawody, tym jest ona większa – podkreśliła po zawodach Joanna Wasilewska, niegdyś specjalizująca się w biegu na 800m, na którym posiada rekord życiowy na poziomie 2:02,02.

Nad Zalewem Zemborzyckim nie zabrakło także najmłodszych zawodników, startujących w cyklu CITY TRAIL Junior - w pięciu kategoriach wiekowych wystartowało łącznie 65 uczestników.

Zakończenie sezonu odbędzie się na siódmej imprezie – uroczystej gali, podczas której wręczone zostaną pamiątkowe medale, dla wszystkich, którzy ukończyli co najmniej cztery biegi, a także nagrody dla najszybszych. Po raz pierwszy organizatorzy wręczą również nagrodę w Plebiscycie CITY TRAIL na Najlepszego Biegacza 2016 roku, w którym wyróżniony został Artur Kern. Ceremonia zakończenia odbędzie się 23 marca w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji.



Warszawa

W niedzielę podczas kończącego edycję szóstego biegu, Kamil Jastrzębski ustanowił rekord pięciokilometrowej trasy w Lesie Młociny - 14:48. To jednocześnie czwarty wynik w historii ogólnopolskiego cyklu. Ten czas potwierdził, że trasa CITY TRAIL w Warszawie – mimo iż leśna - należy do bardzo szybkich.

– Moim celem są mistrzostwa Polski na 10 000m, które odbędą się pod koniec kwietnia w Rybniku. Ten dzisiejszy start i bieg sprzed tygodnia w Wiązownej - również na 5km - były bardzo dobrymi jednostkami treningowymi. Pobiegłem dzisiaj na 100 procent, na tyle na, ile miałem siły. Biegło się bardzo dobrze, miałem z kim się ścigać - Łukasz Oskierko, Piotrek Mielewczyk, Artur Jabłoński, Marcin Nagórek – to naprawdę mocna ekipa do biegania. Jestem zadowolony z wyniku i z rekordu trasy. Pobiegłem dziś zaledwie kilka sekund wolniej niż przed tygodniem na ulicy, więc stwierdzam, że lubię tutaj biegać. W poprzednim starcie leciałem z pełnego treningu, wyszło bardzo słabo, teraz było lekkie odpuszczenie treningów przez ostatnie dwa dni i od razu widać to po wyniku – mówił na mecie zwycięzca zawodów Kamil Jastrzębski.

Pochodzący z Kraśnika Kamil Jastrzębski wziął udział tylko w dwóch biegach, zatem nie mógł zostać sklasyfikowany w całym cyklu, ale niedzielne zawody były istotne dla kilku innych zawodników, którzy walczyli o miejsca w klasyfikacji generalnej – Łukasza Oskierki, Piotra Mielewczyka i Artura Jabłońskiego. Ostatecznie to pierwszy z nich, dzięki fantastycznemu wynikowi uzyskanemu w niedzielnym biegu - 14:54 - zajął pierwsze miejsce w generalce.

– Po pierwszym biegu złapałem kontuzję, zatem w grudniu i styczniu walczyłem o przetrwanie w klasyfikacji generalnej. Dzisiaj wróciłem na wysokie obroty i ostro walczyłem z Kamilem o rekord trasy – powiedział po biegu Łukasz Oskierko, który tuż po zawodach pobiegł… do pracy.

Czasy trzech pierwszych mężczyzn na mecie zawodów: Kamil Jastrzębski – 14:48, Łukasz Oskierko – 14:54, Piotr Mielewczyk – 15:14.

Grą jednej aktorki - Angeliki Mach - można nazwać rywalizację kobiet w edycji 2016/2017. Angelika wygrała cztery biegi - wszystkie, w których startowała i wyśrubowała rekord trasy do poziomu 17:26. W niedzielnych zawodach zwyciężczyni klasyfikacji generalnej nie startowała, co otworzyło drogę do wygranej Martynie Wiśniewskiej - jej czas to 18:26. Drugie miejsce wywalczyła Paulina Prugar-Fukowska (19:15), a trzecie - Agnieszka Kowalczyk (19:18).

W biegu głównym wzięło udział 598 osób. Licznie w Lesie Młociny stawili się także najmłodsi zawodnicy, startujący w cyklu CITY TRAIL Junior - w pięciu kategoriach wiekowych wystartowało łącznie ponad 200 uczestników.

Ceremonia zakończenia w Warszawie odbędzie się 22 marca na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W Plebiscycie CITY TRAIL na Najlepszego Biegacza 2016 roku trzecie miejsce zajął Artur Jabłoński – trzeci również w klasyfikacji generalnej cyklu. Piątą lokatę w Plebiscycie zajęła Angelika Mach. Nagrody za Plebiscyt zostaną wręczone właśnie podczas ceremonii.



Szczecin

Maciej Żołnowski i Sylwia Telatyńska zwyciężyli w szóstym - ostatnim w sezonie biegu CITY TRAIL w Szczecinie. W niedzielnych zawodach zabrakło liderujących w klasyfikacji generalnej – Artura Olejarza i Moniki Jackiewicz, którzy triumf w cyklu zapewnili sobie już przed miesiącem. Linię mety minęło 549 osób.

Zwycięzca biegu - Maciej Żołnowski zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. W poprzedniej edycji był trzeci. W niedzielnych zawodach walczył na trasie sam ze sobą – drugi zawodnik wbiegł na metę aż 34 sekundy później.

– Przed dzisiejszym biegiem miałem świadomość, że na starcie może zabraknąć czołówki - Artur Olejarz startował dzień wcześniej na MP seniorów w Jeleniej Górze, a Krzysiek Sawicki z tego co mi wiadomo miał krótką przerwę w bieganiu i dopiero wraca do pełni sił. Wiedziałem dzisiaj po co przychodzę na start i chciałem udowodnić przede wszystkim sobie, że jestem w stanie w samotnym biegu pokusić się o rekord życiowy na tej trasie, który udało mi się o kilka sekund poprawić. Takie starty są na pewno znacznie cięższe od tych, kiedy biega się w grupie i jest trochę tej zdrowej bezpośredniej rywalizacji. Samotne biegi traktuję po prostu jako mocniejszy trening, walkę ze swoimi słabościami i dobrą zabawę – podkreślił na mecie zwycięzca.

– Na pewno lepiej stoi się na drugim stopniu podium niż na trzecim, ale mam pełną świadomość, że nie jest to prawdziwe odzwierciedlenie klasyfikacji mężczyzn w Szczecinie. Jest kilku zawodników prezentujących wyższy poziom biegowy ode mnie, ale nie zostali sklasyfikowani z powodu braku zaliczenia czterech biegów. Jest to m.in. wymieniony już Krzysiek Sawicki czy Wojtek Piwowarczyk. Nie ukrywam - większą satysfakcję dałoby mi to drugie miejsce ze świadomością, że naprawdę jestem numerem „2” na szczecińskiej trasie – skromnie dodał 19-latek.

Wynik Macieja Żołnowskiego to 17:30. Drugie miejsce zajął Sebastian Florczak - 18:04, a trzecie - Paweł Pawlisiak - 18:20. W rywalizacji kobiet pierwsze miejsce wywalczyła Sylwia Telatyńska - 21:27, drugie Anna Komisarczyk - 23:34, a trzecie Aleksandra Mazan - 23:44.

W Puszczy Bukowej nie zabrakło także najmłodszych zawodników, startujących w cyklu CITY TRAIL Junior - w pięciu kategoriach wiekowych pobiegło łącznie ponad 150 uczestników.

Ceremonia zakończenia odbędzie się 28 marca w Centrum Dydaktyczno-Badawczym Nanotechnologii. Tego dnia wyróżnienie w Plebiscycie CITY TRAIL na Najlepszego Biegacza 2016 roku odbierze Artur Olejarz.

Zawody CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden to ogólnopolski cykl, który odbywa się - poza Lublinem, Warszawą i Szczecinem - także w siedmiu innych miastach: Bydgoszczy, Katowicach, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Trójmieście i Wrocławiu. Więcej informacji oraz zapisy znajdują się na stronie www.citytrail.pl.

mat. pras.