Hardrock 100: Kilian Jornet rekordzistą... dwukierunkowym

Hardrock 100 to nie jakaś tam przebieżka po parku. To ponad 16 0km bo błotnistych ścieżkach, rzekach i wzniesieniach Kolorado. Uczestnicy tego biegu mają do pokonania ponad 10 000 metrów w górę i tyle samo w dół. Na takiej trasie teoretycznie wszystko może się zdarzyć. Tymczasem zwycięzcy tegorocznej edycji byli na swoich pozycjach już na 10. kilometrze biegu.

Wśród panów czoło wysforowali się prędko Kilian Jornet i Kanadyjczyk Adam Campbell. Szybko bieg rozpoczęła też Anna Frost, zajmując jednocześnie piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Do punktu kontrolnego ok. 60-kilometra Kilian Jornet biegł ramię w ramię z Campbellem, po drodze prowadząc z kompanem ożywione rozmowy. Wkrótce dyskusja się jednak urywała, a Kilian popędził samotnie do mety. Katalończyk narzucił sobie tak ostre tempo, że pobił rekord trasy. Kolejny zresztą.

Jornet był już rekordzistą Hardrock 100, ale wtedy trasa prowadziła biegaczy zgodnie z ruchem wskazówek zegara. W tym roku biegano w przeciwnym kierunku. Kilian dobiegł do mety w czasie 23:28:10 i zdetronizował rekordzistę z 2013 r. Sebastiana Chaigneau. Adam Campbell, podobnie jak przed rokiem, zajął 3 miejsce. Po 60. kilometrze wyprzedził go Mike Foote i taka kolejność utrzymała się aż do mety.

Wśród pań tylko na chwilę Darcy Piceu - trzykrotna zwyciężczyni Hardrock 100, wyprzedziła Annę Frost. Nowozelandka odzyskała pozycję liderki 10 km przed metą i już nie dała sobie odebrać prowadzenia. Bieg zakończyła z rezultatem 28:22:50.

Pełne wyniki imprezy: TUTAJ

Impreza odbywała się w deszczu i przy silnym wietrze. W stawce nie było zawodników z Polski.

IB