Hercklekoty, endorfiny i lotanie za chopem – Świynto Zakochanych na Ślonsku... po ślonsku

Som my ogromnie radzi, że w tym roku dziyń świyntego Walyntego, kiery jak kożdy wiy, je patronym od tych pofyrlanych i zakochanych, trefio genau na koniec tydnia. Skirz tego bydzie u nas na Ślonsku pora imprez do szportowców. No ja dlo tych zakochanych, ni dlo chorych... chocioż tak po prowdzie zakochanego od pofyrtanego odrożnic malo gdo poradzi...

Kożdy, co ze swojom libstom abo szacym loce, bydzie móg lecieć abo szlapać podle „nordic walking”-sztylu. A jak drugo połowica nie loce? No toż nojwyższy czas, coby zaczła. Od biydy możecie też pojedynczo wysztartowac. Kozdy coś dlo sia znojdzie.

Hercklekoty w Parku Śląskim

Zakochani poznac po hercklekotach... lotani działo podobnie! Jak weznymy te dwa dokupy, to momy Parkowe Hercklekoty, czyli bieg walentynkowy w Parku Śląskim.

Organizuje to MK Team, kery juz znocie, że fest piyknie przigotowoł I bieg na Mikołoja w Parku Ślaskim. – Moc ludzi sie już pytało, kiedy zaś bydymy lotać i godali, coby co na Walentynki zrobić. A nom styknie pedzieć roz! – prawi Klaudia Kapica, połowa MK Team. – Biegów na Walentynki je po somsiedzku pora, ale mianujom sie dosc anfachowo. My chcymy, coby nasza impreza była inakszo od inkszych. A że oba my som Hanysy i miewomy hercklekoty, toz wszystko pasuje, pra? W parku idzie se polotać, abo pojeżdzić na kole, ale idzie się tu tez zolycić. A hercklekoty to je, jak serce pierońsko wartko klupie.

Ale jak nimocie jeszcze hercklekotow, to i tak mogecie sie u nas przelecieć i nie trza tu lotac w porach. - Kożdy loce som a do przelecynio abo przynścio je 5 km. Yno dejcie pozor, to wcale nima tak laps – prawi drugo połówka MK Team, Marek Witor – Chcielimy coby trasa była nie yno po asfalcie. Kole 60% bydzie trocha abo trocha bardzij pod kympka. Je tu duzo lasa i nikandzi nima szyroko, beztoż trza doważ pozór, jak sie leci. Skirz tego nie mogymy tam puścić za dużo ludzi. No i MK Team stawio na jakość a nie na ilość. Ale nie starejcie sie, jak jeszcze trocha potrynujemy, to zorganizujemy maraton jak w Nowym Jorku – śmieje sie.

Ci, co polecom, dostanom piykny herc-medal, grochowa i szolka tyju. Od Warsztatu Koszulkowego momy tez limitowano edycja rychtyk gryfnych triczkow na Pakowe Hercklekoty.

Sztart: 14 lutego o 12:00 w Parku Śląskim (Leśniczówka Rock’n’Roll Cafe)

Endorfiny w Gliwicach

Gdo rod pośpi i woli lecieć dopiyro po połedniu, może przijechać do Gliwic na Walentynki-Endorfinki. Tu nazwa wziyna sie od endorfin, kere powstajom i jak sie mo kogo rod i jak sie loce. Beztoż zapraszomy przede wszystkim zakochanych, ale nie yno. Organizator Maciej Stodolak pado: - Lecieć mogom wszyscy, nie trza mieć do tego pory!

Ale jak gdo pora już mo, to bydzie dodatkowy szpas – Pory polecom swionzane szlajfkom z serduszkiym i trza dać pozór, coby sie po drodze nie rozmatlac. A na koniec możecie sie dokupy fotka zrobić u profesjonalnego fotografa.

Medal też bydzie specjalny, bo uheklowany. Kozdy gdo choć roz zrobi kółko 2,5 km to go dostanie – Trasa je lekko i fajno, po równym. Po asfalcie ale bez aut – prawi organizator – Możecie lecieć jedno abo dwa kólka, maksymalnie 5 km. Chcielimy przekonać do lotanio mieszkanców Gliwic no i zatkać też dziura w kalyndorzu, bo podty jeszcze w Gliwicach nie bylo okolicznościowej imprezy dlo lotających.

Ale nojlepsze je, że nagrody dostanom nie ci, co przilecom najwartciejszy, abo bydom szumnie przebleczoni, ale te pory co som najdługszy dokupy. Eli ślubni, narzyczyni abo galany, to je jedno. Gdo sztartuje?

Sztart: 14 lutego o 17:00; Gliwice, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości

Zakochani w Wodzisławiu

Klub lotających z Wodzisławia tyż o zakochanych pomysloł. I to ganc szprytnie, bo robiom impreza dziyń po, coby żodnymu w galaniyniu sie nie wadzić. Bydom rozmaite konkurencje, dlo tych co lotajom abo chodzom z „krykami”, w porach i samymu, kożdymu cosik – prawi organizator Zbigniew Marszałkowski – Bydzie tyż morsowanie.

Nojprzód towarzyski bieg i marsz na 5 km. Bez ściganio sie, yno do szpasu. Potym bydom sie ścigac pory na 300 m. Tu już bydom nagrody dlo najwartciejszych, ale kożdy gdo poleci dostanie geszynk – dwa zamatlane serca, co se idzie na bifyj postawić. Mozecie se obrać nawet 3 konkurencje, np. nordic walking, bieg w porach i morsowanie. Bydzie też dodatkowy szpas – prawi organizator ale nie chce padać, o co sie chechle. No i jeszcze przipomino, ze nie trza miec pory, coby móc lecieć – To je bieg do zakochanych a nie do por.

Sztart: 15 lutego o 10:00: Wodzisław Śląski (Gosław Sport Center)

A jak komuś jeszcze je mało, to tydzień pryndzyj może polotać po somsiedzku, „za granicom”, u Zagłebioków o IV Biegu Walentynkowym Dąbrowie Górniczej pisalimy TUKYJ.

KM

Serdeczne podziękowania dla dr Agnieszki Szkatuły za konsultację językową.

PS. Na kolejnej stronie znajdziecie naszą zapowiedż w wersji "do Goroli".

Hercklekoty, endorfiny i lotanie za chopem – Świynto Zakochanych po ślonsku

W tym roku wspomnienie św. Walentego, który, jak powszechnie wiadomo, jest patronem umysłowo chorych i zakochanych, wypada szczęśliwie w weekend. Z tej okazji na Śląsku organizuje się kilka imprez sportowych. Dla zakochanych oczywiście, nie umysłowo chorych… chociaż czasami podobno trudno to rozróżnić…

Każdy, kto biega ze swoją drugą połówką, będzie miał okazję wystartować wspólnie w biegu albo marszu techniką nordic walking. A jeśli połówka nie biega? Może to najwyższa pora, że zaczęła? Ostatecznie w większości imprez można też wystartować indywidulanie. Dla każdego coś się znajdzie.

Hercklekoty w Parku Śląskim

Zakochanie wywołuje hercklekoty… podobnie jak bieganie! A jak te dwie sprawy połączymy, to otrzymamy Parkowe Hercklekoty, czyli bieg walentynkowy w Parku Śląskim.

Jego organizatorem jest MK Team, który zasłynął świetnym przygotowaniem I Biegu Mikołajkowego w Parku Śląskim. - Wiele osób pytało nas kiedy następna impreza, wręcz sugerowało, że powinny to być Walentynki. A nam dwa razy nie trzeba powtarzać! – mówi Klaudia Kapica, połowa MK Team. - Wokół jest kilka biegów organizowanych w dniu zakochanych a ich nazwy są dość pospolite i oczywiste. Chcieliśmy, by nasza impreza wyróżniała się na tle innych. Oboje jesteśmy Ślązakami a hercklekoty nam nie obce. Park to miejsce, w którym można biegać, jeździć na rowerze ale także randkować. Bo hercklekoty to inaczej kołatanie, szybsze bicie serca…

Hercklekoty nie są jednak obowiązkowe przed biegiem i nie trzeba się na niego zapisywać parami. To konkurencja indywidualna a jej uczestnicy zmierzą się ze sobą na trasie o długości 5 km. Mogą ją pokonać biegiem lub techniką nordic walking. - Trasa nie będzie łatwa, lekka i przyjemna. – uprzedza druga połówka MK Team, Marek Witor - Staraliśmy się by była urozmaicona i nie wiodła jedynie alejkami asfaltowymi. Około 60% trasy to większe bądź mniejsze podbiegi. Dużo lasu i wąskich ścieżek. Biegacze będą musieli uważać. Z tego właśnie względu obowiązuje limit biegaczy. I jeszcze z tego, że MK team stawia na jakość a nie ilość. Ale kiedy nabierzemy doświadczenia, zorganizujemy maraton na wzór nowojorskiego! – zapewnia ze śmiechem.

Na uczestników, poza sportowymi zmaganiami, czeka piękny medal w kształcie serca, grochówka i szklanka herbaty. Warsztat Koszulkowy przygotował też limitowaną edycję koszulek z okazji Parkowych Hercklekotów. Są naprawdę gryfne!

Start: 14 lutego o 12:00 w Parku Śląskim (Leśniczówka Rock’n’Roll Cafe)

Endorfiny w Gliwicach

Kto woli popołudniowe biegi, może się wybrać do Gliwic na Walentynki-Endorfinki. Tutaj słowem-kluczem są endorfiny, których wyrzut powoduje zarówno miłość, jak i bieganie. Więc na imprezę zaproszeni są przede wszystkim zakochani, choć organizator Maciej Stodolak zapewnia: - Pobiec mogą wszyscy, nie trzeba mieć pary!

Jeśli już się ją ma, można liczyć na wyjątkowe atrakcje: - Pary pobiegną połączone wstążką z serduszkiem i nie wolno się rozwiązać na trasie. Po biegu będzie można zrobić sobie wspólne zdjęcie u profesjonalnego fotografa.

Wielką atrakcją ma być medal, robiony na szydełku. Zasłuży na niego każdy, kto pokona chociaż raz pętlę o długości 2,5 km. – Trasa jest płaska, bardzo przyjazna. Po asfalcie, ale bez ruchu ulicznego. – zapewnia organizator – Można pobiec jedno lub dwa kółka, maksymalnie 5 km. Chcieliśmy zarazić bieganiem, aktywować mieszkańców Gliwic. I przy okazji wypełnić lukę w kalendarzu, bo dotychczas w Gliwicach nie było okolicznościowych imprez biegowych. Zaczęliśmy od Sylwestra, teraz pora na Walentynki.

Zaskakujące jest to, że nagrodzeni nie zostaną najszybsi albo najlepiej przebrani, ale… pary z najdłuższym i najkrótszym stażem. Liczą się małżeństwa, narzeczeństwa albo zwykłe „chodzenie”. Kto podejmie wyzwanie?

Start: 14 lutego o 17:00; Gliwice, Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości

Zakochani w Wodzisławiu

Klub biegowy z Wodzisławia też pomyślał o biegaczach. I to pomyślał bardzo sprytnie, Bieg Zakochanych organizując dzień po Walentynkach tak, żeby nikomu nie wejść w drogę. Tutaj zaproszeni są zawodnicy w parach i bez, zarówno biegacze, jak i kijkarze. – Mamy konkurencje indywidualne i parami , dla każdego coś do wyboru. – zapewnia organizator Zbigniew Marszałkowski – Będzie też morsowanie.

Na początek towarzyski bieg i marsz na dystansie 5 km. Bez ścigania się, towarzysko. Po nim wyścig par na odcinku zaledwie 300 metrów. I tutaj już przewidziano nagrody dla najszybszych. – Ale każdy uczestnik, bez względu na konkurencję otrzymuje pamiątkową statuetkę w postaci splecionych serc. Konkurencje można wybrać nawet trzy, to znaczy np. nordic walking, bieg parami i morsowanie. Będą też dodatkowe atrakcje – mówi tajemniczo organizator. I dodaje, że wcale nie trzeba mieć pary, żeby startować. – To Bieg Zakochanych a nie bieg par!

Start: 15 lutego o 10:00: Wodzisław Śląski (Gosław Sport Center)

A jak komuś jeszcze mało, to tydzień wcześniej umie polotać u Zagłebioków po sąsiedzku: o IV Biegu Walentynkowym Dąbrowie Górniczej pisaliśmy TUTAJ.  

KM