Zmarł jeden z uczestników prestiżowej imprezy 4 Mile Gronningen (6,43 km).
Tragiczne wydarzenia rozegrały się na końcu pierwszej mili holenderskiej trasy. Jak piszą organizatorzy w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej, biegacz czuł się źle już od początku rywalizacji. Upadł po pokonaniu 1,5 km.
Mimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala, nie udało się uratować jego życia.
- Nasza organizacja pragnie wyrazić najgłębszą współczucie dla krewnych i krewnych - piszą organizatorzy. Na prośbę rodziny zmarłego biegacza nie będą udzielać żadnych dodatkowych informacji o tragedii.
Już 31. edycja biegu ściągnęła na start znakomitości bieżni. Wygrał Kenijczyk Victor Chumo. Tradycyjną trasę ze startem w Haren i metą... na targu rybnym w Groningen pokonał w czasie 17:31. Drugi był Jomif Kejelcha - 17:32 sekundach, a trzeci - Noah Kipkemboi w czasie 17:36.
Rywalizację kobiet wygrała Ruth Jebet - mistrzyni Olimpijska z Rio de Janeiro i rekordzistka świata na 3000 m z przeszkodami. Czas na mecie - 19:16.
red.