I nie chodzi tutaj o biegi w czerwonych czapeczkach, w których podczas weekendu uczestniczyły tysiące biegaczy. Tym razem naprawdę można zostać Mikołajem, podarować coś od siebie i wywołać uśmiech na twarzach dzieci. Wystarczy wziąć udział w akcji organizowanej przez Sklep Biegacza.
Akcję przed rokiem zapoczątkował gliwicki Sklep Biegacza a w tym roku pomysł przejęły pozostałe oddziały sieci. Chodziło o to, by w strojach mikołajów pobiec do domów dziecka i wręczyć podopiecznym prezenty. Zaproszenie rozesłane przez media społecznościowe zadziałało tak skutecznie, że w grudniowy wieczór centrum Gliwic opanował tłum biegaczy w czerwonych czapeczkach a do przewiezienia prezentów musiano użyć kilku samochodów.
– Po zeszłorocznej akcji, w której udział wzięło około stu biegających Mikołajów wiedziałam, że jest to coś, co nie tyle można, ale trzeba powtórzyć – mówi Karolina Fysz, kierownik gliwickiego Sklepu Biegacza i pomysłodawczyni akcji. – Czemu? Przez cały rok miałam w głowie obraz dzieciaków z jednego z gliwickich Domów Dziecka, które siedziały w oknach i wypatrywały nas jak pierwszej gwiazdki. A potem ten krzyk: „Przybiegli, naprawdę przybiegli!”. I te uśmiechy przy wręczaniu prezentów, przytulanie nas, wspólne pamiątkowe zdjęcie… Inicjatywa ta jest pełna emocji, uczy serdeczności, przypomina o tym, że warto czasem zapomnieć o sobie, pomyśleć o innych, szczególnie gdy można wywołać na czyjejś twarzy uśmiech.
Tym razem akcję w Gliwicach udoskonalono. Domy dziecka przekazały listy swoich podopiecznych wraz z wymarzonymi prezentami a uczestnicy akcji deklarują zakup konkretnych przedmiotów. Zakup lub zdobycie, bo na liście dziecięcych marzeń znalazły się między innymi koszulki Górnika Zabrze. Dla Biegowych Mikołajów to żaden problem. Koszulki już czekają w sklepie. I to z autografami!
Biegacze łącznie obdarują 52 wychowanków domu dziecka. Ich marzenia są różne, od maskotek, przez książki i gry, etui na telefon, kosmetyki, bluzy i koszulki ulubionych drużyn, po wykupione godziny nauki jazdy samochodem. Wszystkie się spełnią. Wiele prezentów już trafiło do Sklepu Biegacza, pozostałe można donieść do godziny 18:00 we wtorek. Organizatorzy proszą jednak o wcześniejsze dostarczenie upominków, tak, by można je zapakować (przy czym pomoc przy pakowaniu też jest mile widziana).
– Z każdego przyniesionego przez kogoś do sklepu prezentu cieszę się jak małe dziecko – przyznaje Karolina Fysz. – Bo to się dzieję naprawdę, bo ludzie naprawdę chcą pomagać, bo mają serducha pełne miłości do drugiego człowieka.
Sama akcja odbędzie się 6 grudnia. Zbiórka w Sklepie Biegacza przy ul. Kozielskiej 25 o godz. 18:00. Do tej godziny można przynosić prezenty. Ok. 18:30 uczestnicy akcji podzieleni na dwie grupy pobiegną do różnych domów dziecka dwoma trasami mierzącymi 5 i 10 km. Wszyscy są proszeni o stosowny strój, czyli przebranie Mikołaja, Śnieżynki, renifera itd. Więcej informacji na stronie wydarzenia: TUTAJ.
Akcje pod tym samym hasłem są organizowane w wielu polskich miastach, m.in. we Wrocławiu, Katowicach, Krakowie czy Warszawie. Różne są godziny zbiórki. Informacji można szukać na stronach oddziałów Sklepu Biegacza. Zachęcamy do przyłączenia się do akcji!
KM