Inauguracja Ligi OCR w zielonych barwach [ZDJĘCIA]

Zielone barwy xRunners zdominowały podium zimowego Runmageddonu Rekruta w Ełku, który był jednocześnie inauguracyjnym biegiem nowo powstałej Ligi OCR. Zawodnicy tej drużyny obstawili całe pudło wśród mężczyzn, a kobiety zgarnęły pierwsze i trzecie miejsce. Podobnie jak na wczorajszym RMG Hardcore (nasza relacja), zawodom towarzyszyła piękna, mroźna i słoneczna sceneria.

Rywalizujące w Lidze drużyny oszczędzały wczoraj większość najlepszych zawodników, by wystawić ich do dzisiejszego biegu. Trasa długości około 6 km przebiegała początkowym i końcowym odcinkiem wczorajszego Hardcora i zawierała większość najciekawszych przeszkód. Jedne po drugich ustawione były ukośna ściana nabiegowa, Pole Dance (wejście po śliskich ukośnych rurach), Koszmar Himalaisty (sekwencja trzech coraz wyższych ścian), równoważnia, Fireman (wspinaczka po „strażackim” słupie ze sznureczkami) i Marzenie Agaty (ściana z opon). Nie mogło zabraknąć Lodowej, czyli zanurzenia w przeręblu.

Tym razem organizatorzy byli litościwi i w prawie 15-stopniowym mrozie zamoczyli biegaczy tylko do pasa. Zamrożeni zawodnicy musieli jeszcze przed metą pokonać Komandosa (ścianę z linami), Nowego X-mana (trawers na rękach po listwach), Multiriga (sekwencję bujanych kółek i drążków) oraz Hope to Rope, czyli skakanie z liny na linę po ukośnej, śliskiej ściance.

Elita panów i pań wystartowała odpowiednio o 9:30 i 9:45, a po nich ruszyły fale open. Wcześniej rano biegały fale RMG Intro, czyli trzykilometrowego biegu dla początkujących, bez pomiaru czasu.

Najszybsi byli Sebastian Kasprzyk (37:08), Tomasz Oślizło (37:44) i Krzysztof Madejski (38:12), wszyscy z xRunners oraz Białorusinka Tatiana Pechcerawa z xRunners (50:03), Małgorzata Daszkiewicz z Power Training (51:56) i Maria Jankowska z xRunners (52:53). Drużynowo wygrali xRunners przed Husarią Race Team i Algraf Race Team. W Rekrucie udział wzięło 449 osób. Pełne wyniki we wszystkich klasyfikacjach (elita i open) można zobaczyć TUTAJ.

– Od początku prowadziliśmy naszą trójką i konsekwentnie powiększaliśmy przewagę – opowiadał na gorąco zwycięzca. Taki był plan, żeby wygrać, ciężko na to pracowaliśmy i to przyniosło sukces – cieszył się Seba. Mam nadzieję, że cały sezon też będzie nasz!

– Pokazaliśmy że jesteśmy najlepsi! – mówił pełen entuzjazmu Tomek Oślizło. – Zielono jeeeest! - wykrzyknął z boku Krzysiek Madejski. – Organizatorzy tym razem o nas zadbali – dodał Tomek – nie było wody od początku jak w Pabianicach, tylko tradycyjna Lodowa blisko mety. Udało mi się nie zamoczyć rąk, dzięki czemu na ostatnich przeszkodach nie miałem problemów.

– Już na początku straciłem dużo do szybszych biegaczy, bo był długi odcinek bez przeszkód – opowiadał trzynasty dziś Robert Bandosz z Algraf Team. – Nie jestem zadowolony, bo liczyłem na pierwszą dychę. Mam nadzieję się odegrać w następnych biegach Ligi. Na Barbarian Race będzie więcej przeszkód, Runmageddon też zapowiada od kwietnia nowe przeszkody, więc będą dla mnie korzystniejsze warunki.

Osiemnaste miejsce zajął mistrz Polski z listopadowego RMG, Piotr Jastrzębski z Socios Silesia. – Bardzo biegowo było – stwierdził – dla mnie za mało survivalu. Pewnie jakby było więcej wody, jak w Pabianicach, to bym miał większe szanse! – zakończył ze śmiechem.

– Bardzo się cieszę nie tylko ze swojego zwycięstwa, ale przede wszystkim z sukcesu mojej drużyny – powiedziała na mecie Tatiana Pechcerawa. – Wygrać nie było łatwo, największą trudnością dla mnie był dziś mróz i wychładzający wiatr.

– Aż do pierwszej z końcowych przeszkód, biegłam za Tatianą, więc nawet były szanse na zwycięstwo. Lubię z nią rywalizować – przyznała Małgorzata Daszkiewicz. – Jednak na skośnej ścianie miałam bardzo dużo podejść i straciłam czas. Najpierw bezskutecznie próbowałam po krawędzi. W końcu spróbowałam nabiegiem i udało się za pierwszym razem. Dobrze, że organizatorzy wzięli pod uwagę, że jest bardzo zimno i zrobili wejście do wody dopiero na samym końcu.

Trzecie miejsce zajęła Maria Jankowska, dla której był to dopiero drugi start w Runmageddonie. – Częściej biorę udział w Spartan Race, gdzie ogólnie jest więcej biegania, i dziś z niektórymi przeszkodami zetknęłam się pierwszy raz – przyznała – więc trzecie miejsce tym bardziej mnie cieszy, a jeszcze bardziej nasze zwycięstwo drużynowe.

Kolejne biegi wchodzące do cyklu Ligi OCR odbędą się 25 marca w Wierchomli (Runmageddon Classic) i 15 kwietnia w Warszawie (Barbarian Race).

KW