Iranki nie przejęły się zakazem i pobiegły maraton

  • Biegająca Polska i Świat

Pierwszy międzynarodowy maraton w Iranie przeszedł do historii. Wzięło w nim udział ok. 200 zawodników z 33 krajów.

Wystartowali z dawnej perskiej stolicy Shiraz. Zanim jednak stanęli na starcie, swój bieg zaliczyły dwie kobiety. Zrobiły to dwie godziny przed oficjalnym startem, żeby obejść zakaz. Wprawdzie na stronie organizatora można przeczytać, że do udziału w imprezie zaproszeni są mężczyźni, kobiety i dzieci, ale dla kobiet przewidziano jedynie rolę kibiców. Zawodnikiem mógł być tylko mężczyzna.

W pierwszej edycji biegu triumfowali Irańczycy. Najszybciej do ruin zabytkowego miasta Dariusza I wbiegł Farzollah Rostami, który linię mety przekroczył po 2 godzinach i 43 minutach.

W biegu wzięli udział również polscy zawodnicy. Pełne wyniki, niestety nie są jeszcze dostępne, a organizator nie odpowiada na nasze wiadomości.

W nieoficjalnej części biegu, gdy mimo zakazu, Masoumeh Torabi i Elham pokonały trasę, czasów nie podano, ale wiadomo, że obydwie panie przebiegły pełny dystans i otrzymały medal. Masoumeh jest ambasadorką organizacji Free for Run, która walczy o prawo kobiet do aktywności fizycznej, w krajach, gdzie nie jest to mile widziane.

„Wystartowałam wcześnie rano. Było jeszcze ciemno i zimno. Było kilka zdjęć na starcie, a potem biegłam, biegłam i biegłam. Gdy dobiegałam do miasta Marvdasht wszystko było już gotowe na przyjęcie biegaczy. Ludzie byli bardzo gościnni. Byłam szczęśliwa, że interesowali się także mną. Gdy spostrzegła mnie policja, otworzyła dla mnie trasę. Dostałam też wodę i owoce. Początkowo myśleli, ze jestem cudzoziemką, gdy dowiedzieli się, że jestem Iranką wspierali mnie całą drogę” - relacjonowała Masoumeh Torabi.

Organizator maratonu, jeszcze przed biegiem mówił, że pierwsza edycja imprezy, to dopiero początek cyklicznej imprezy i ma nadzieję, że kobiety będą mogły brać udział w tym wydarzeniu. Masoumeh zrobiła pierwszy krok w tym kierunku.

IB