Od 1 marca obowiązują nowe zasady rywalizacji w imprezach pod marką Ironman. Zawody mają być jeszcze bezpieczniejsze dla zawodników i atrakcyjniejsze dla kibiców. Organizatorzy bedą walczyć z dopingiem technologicznym.
Organizatorzy Ironman bedą kontrolować rowery uczestników pod kątem niedozwolonego wspomagania. Na cenzurowanym są przede wszystkim wszelkiej maści silniki i silniczki, coraz częściej montowane przez oszustów w ramach czy kołach. Działania uzgodniono z Międzynarodową Unią Kolarską UCI, która sama bedzie też pomagać Ironman w eliminowaniu dopingu technologicznego, coraz śmielej wkraczającego w świata kolarstwa i dyscyplin pokrewnych.
W porozumieniu z Międzynarodową Federacją Triathlonu ITU, Ironman zezwoli na stosowanie hamulców tarczowych. Z udogodnienia, zwiększającego niewiatplgwie bezpieczeństwo zawodników, komfort użytkowania rowerów a także ich wytrzymałość, bedzie można korzystać na wszystkich imprezach Ironman i 70.3.
Podążając z duchem czasu Ironman dopuszcza także używanie telefonów komórkowych w czasie rywalizacji. Nie tylko do monitoringu aktywności przez dedykowane aplikacje, ale też do bardziej typowych zastosowań. Jednocześnie zastrzeżono, że nadużywanie słuchawki i "rozpraszające maniery" zawodnika w tym obszarze - np. inicjowanie i przyjmowanie połączeń, korespondencji SMS, relacjonowanie "na żywo" rywalizacji w mediach społecznościowych, robienie zdjęć czy słuchanie muzyki z telefonu - będą podstawą do nałożenia kary dyskwalifikacji.
Inne zmiany dotyczą żółtych kartek (od teraz przymusowe zatrzymanie na czas 1 minuty), ubioru zawodnika (zakazane jest bieganie półnago, zamek koszulki montowany na froncie może być odsunięty maksymalnie do lini piesi) czy rywalizacji osób niepełnosprawnych (zawodnik i przewodnik muszą być tej samej płci).
Wciąż zakazany jest drafting (bieganie i jazda rowerem na plecach rywala) czy używanie zdalnej łączności w czasie rywalizacji.
Szczegółowy regulamin rywalizacji w imprezach marki Ironman dostępny jest TUTAJ.
red.
źródło: Ironman.com